Polak występował w barwach zespołu AF Corse. Był on od początku wskazywany jako możliwy zwycięzca w kategorii Hypercar. W jego ekipie za kółkiem zasiadali jeszcze Chińczyk Yifey Ye i Brytyjczyk Phil Hanson.
La Mans. Robert Kubica zwyciężył w legendarnym wyścigu
Ostatnia zmiana Polaka za kierownicą trwała ponad 3,5 godziny. Niezwykle emocjonująca była jednak ostatnia godzina, gdy na skutek pit-stopu krakowianin spadł na czwarte miejsce. Prowadzenie udało mu się odzyskać na 25 minut przed końcem wyścigu. Na metę wjechał z prawie 15-sekundową przewagą.
Na drugim miejscu uplasował się zespół Porsche Penske. Trzecie zaś wywalczył fabryczny team Ferrari.
"Robert Kubica wygrywa swój pierwszy wyścig Le Mans. Krakowianin pisze historię jako pierwszy Polak, który zwyciężył w legendarnym 24-godzinnym wyścigu. Co za jazda!" – napisano w mediach społecznościowych ligi FIA WEC, ogólnoświatowych mistrzostw wyścigów długodystansowych.
Sam zainteresowany nie krył radości ze swojego dzisiejszego tryumfu. Zwracając się do swojego teamu i kibiców powiedział: "Dziękuję, dziękuję wszystkim. Lepszy scenariusz nie mógł się nam przydarzyć".
Drugie podejście Kubicy
To nie pierwszy raz, kiedy Kubica próbuje swoich sił w Le Mans. Dopiero jednak w ubiegłym roku zadebiutował w ten najbardziej prestiżowej kategorii, czyli Hypercar. Wówczas jednak nie zdołał dojechać do mety. Jego zespół wycofał się z wyścigu z powodu problemów technicznych.
Czytaj też:
Probierz przerwał milczenie. "Przekroczył pan granicę hejtu"Czytaj też:
Prezes PZPN o nowym selekcjonerze. "Nie przesądzam, ale bardzo możliwe"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.