Luksusowy zapach miliardów
  • Joanna BojańczykAutor:Joanna Bojańczyk

Luksusowy zapach miliardów

Dodano: 
Bernard Arnault
Bernard Arnault Źródło: PAP/EPA / Ian Langsdon
Imperia mody, perfum, kosmetyków mają się świetnie mimo kryzysu. Tytanem tej branży jest Bernard Arnault, najbogatszy człowiek świata. Dyskretny, bezwzględny w interesach, osamotniony, ale czuły na krytykę.
Dwie osoby ze szczytu listy najbogatszych świata to Francuzi, obywatele najbardziej egalitarnego (rzekomo) kraju świata. Numer jeden – 74-letni Bernard Arnault, właściciel imperium luksusu, włada 75 markami i zatrudnia 200 tys. pracowników. Perły w koronie tego biznesu: Louis Vuitton, biżuteria Tiffany, Christian Dior, Sephora. Marcowy numer „Forbesa” ocenił majątek Arnaulta na 22 mld dol. Drugie miejsce w rankingu bogaczy zajmuje pani Bettencourt Meyers (69 lat), najbogatsza kobieta na świecie, wnuczka założyciela L’Oreala. Jej majątek ocenia się na 80,5 mln dol.: między innymi kosmetyki Lancôme, Maybelline, Essie. Dwa imperia przemysłu próżności mają się świetnie, chociaż świat nie może wydobyć się z kryzysu. Ten uderza w najbiedniejszych i średnich, bogaci mają się nieźle. Ale Francuzi nie lubią bogatych. W Stanach Bernard Arnault byłby chwalony, we Francji jest krytykowany. „Od czasów rewolucji nasz kraj jest ojczyzną haseł wolnościowych i równościowych, ale teraz jest problem z pieniędzmi” – napisał Philippe Escande, komentator ekonomiczny dziennika „Le Monde”.

Przez ojczyznę tych dwojga miliarderów przetoczyła się i nadal przetacza fala protestów przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Do protestów dołączyły się żółte kamizelki, które po miesiącach uśpienia zaatakowały ze sporą siłą destrukcji. Dla protestujących uosobieniem zła, a przede wszystkim głównym sprawcą ogromnych nierówności społecznych stał się Bernard Arnault. Prezes Louis Vuitton Moët Hennessy nigdy nie był lubiany, ale teraz w kraju borykającym się z kryzysem ekonomicznym budzi jeszcze większą nienawiść. Ludzie utwierdzają się w przekonaniu, że bogatym żaden kryzys nie zagrozi. Potężny budynek Diora na Polach Elizejskich tuż obok wielkiego sklepu Louis Vuitton przechodzi właśnie remont i unowocześnienie. Rozwieszone w całym Paryżu ogromne reklamy marek należących do koncernu LVMH także wydają się arogancką kpiną z sytuacji. Te reklamy skontrował ogromny transparent, który na Łuku Triumfalnym zawiesił związek zawodowy CGT. Agitował za wyższymi podatkami dla bogatych, które według związkowców pozwoliłyby uniknąć reformy emerytur.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Pozostało 81% tekstu

Ten i wiele innych artykułów możecie Państwo przeczytać już teraz.

Zapraszamy do wypróbowania DO RZECZY+ w promocji lub do skorzystania z ofert specjalnych z prezentami

Otrzymacie Państwo: wydania tygodnika „Do Rzeczy”, miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, dodatkowe artykuły i programy naszych publicystów: Pawła Lisickiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wojciecha Cejrowskiego.

Czytając wspieracie Państwo naszą pracę. Dziękujemy!

Dostęp aktywowany? Zaloguj się

NOWE ARTYKUŁY W „DO RZECZY+”

Cały artykuł dostępny jest w 20/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także