Polaków napadnięto w sobotę przed lokalem sprzedającym jedzenie na wynos. Napastnicy najpierw ich obrażali, a później ciężko pobili, pozostawiając nieprzytomnych na ulicy. Mężczyźni trafili do szpitala Addenbrooke’s Hospital w Cambridge, ale życia 40-latka, który doznał poważnych obrażeń głowy, nie udało się uratować. Życiu drugiego Polaka nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma złamaną rękę i posiniaczony brzuch.
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że Polacy zostali zaatakowani, ponieważ posługiwali się swoim ojczystym językiem. Dochodzenie prowadzone jest m.in. w kierunku morderstwa powodowanego nienawiścią na tle narodowościowym.
W czasie polskiego śledztwa przesłuchane zostaną rodziny pokrzywdzonych. Dodatkowo prokuratura wystąpi również o pomoc prawną do władz Wielkiej Brytanii w sprawie "wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ustalenia sprawców i pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej". - Zgodnie z polskim prawem cudzoziemcy popełniający przestępstwo na szkodę obywateli polskich podlegają odpowiedzialności przed polskimi sądami. Jest to niezależne od odpowiedzialności przed władzami państwa, w którym doszło do przestępstwa - powiedział prok. Jakub Romelczyk.
kg
fot. flickr.com/John Leach CC BY 2.0