WITOLD REPTOWICZ I I W 2019 r. o tureckim prezydencie Recepie Tayyipie Rrdoğanie było głośno. Tyle, że nie był on raczej bohaterem pozytywnym. Sam Erdoğan może ten rok uznać raczej za udany, choć coraz mocniej pcha on swój kraj na kurs kolizyjny z sąsiadami i tradycyjnymi sojusznikami.
Zakup systemu rakietowego S-400 od Rosji i ciągłe zacieśnianie turecko-rosyjskiej współpracy polityczno-wojskowej, unieważnienie wyborów na burmistrza Stambułu połączone z przegraniem ich powtórki, inwazja na Syrię Północno-Wschodnią, próba zagarnięcia cypryjskich złóż gazu i nielegalnego podziału wschodniej części Morza Śródziemnego, wreszcie szantaż na londyńskim szczycie NATO to główne wydarzenia, dzięki którym o Erdoğanie było głośno.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.