Podczas gdy Europa walczy z epidemią koronawirusa, szefowa Komisji Europejskiej zabrała głos w sprawie sytuacji na rynku wewnętrznym UE, przekonując, że powrót kontroli granicznych w państwach członkowskich stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia obywateli Unii, bo zakłócony jest łańcuch dostaw.
Ostrzeżenie z Brukseli nadeszło po tym, jak w poniedziałek Niemcy, najbogatszy kraj w UE, zatrzymały ruch na granicy z Francją, Austrią i Szwajcarią w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Wcześniej surowe ograniczenia dotyczące przejść granicznych wprowadziły kraje sąsiadujące z Niemcami, przede wszystkim Polska, ale także Czechy i Dania.
Von der Leyen uważa, że rynek UE musi nadal pozostać płynny. – Tysiące kierowców autobusów i ciężarówek utknęło na granicach wewnętrznych, stwarzając większe zagrożenie dla zdrowia i zakłócając nasze łańcuchy dostaw – powiedziała.
Według szefowej KE, jeśli teraz nie zostaną podjęte odpowiednie działania, "sklepy zaczną mieć trudności z uzupełnianiem zapasów niektórych produktów".
– W chwili kryzysu niezwykle ważne jest utrzymanie naszego rynku wewnętrznego – przekonywała von der Leyen.
Czytaj też:
Gowin: W takiej atmosferze trudno wyobrazić sobie wybory