Według stacji BBC, von der Leyen – najważniejsza osoba w Brukseli – formalnie potwierdziła, że kiedy Włochy najbardziej potrzebowały pomocy, to "słynna unijna solidarność zawiodła".
– Będziemy pamiętać tę młodą matkę z Polski, która już nigdy nie zobaczy, jak rośnie jej dziecko. Młodych piłkarzy hiszpańskich, którzy nigdy nie zrealizują się w sporcie. Nie zapomnimy tych matek, ojców, braci, sióstr, młodszych i starszych, z północy, południa, wschodu i zachodu – mówiła w czwartek w Parlamencie Europejskim von der Leyen.
W emocjonalnym wystąpieniu Niemka stwierdziła, że "są tysiące historii, które nas teraz rozbijają, ale zrobimy wszystko, aby Europa zrobiła co możliwe, żeby uratować jak najwięcej żyć".
BBC przypomina, że kiedy premier Włoch Guiseppe Conte pilnie prosił o sprzęt medyczny dla personelu szpitala, a także wentylatory i zestawy testowe musiało minąć kilka dni, zanim jakiś rząd europejski zareagował.
Von der Leyen stwierdziła, że ważne jest, aby "mieć odwagę wstać i powiedzieć prawdę", a nie zachowywać się jak populiści i ukrywać fakty. Według niej teraz wszystko się zmieniło i "prawdziwa Europa wstaje".
Włoski minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio napisał na Facebooku, że wypowiedź szefowej KE była "ważnym aktem prawdy", który jest "dobry dla Europy".
Czytaj też:
Niemieccy politycy wzywają UE do interwencji ws. Polski