W najnowszym wydaniu "Der Spiegel" napisał, że po rozmowie Tedrosa z Xi WHO miała zwlekać z podaniem ostrzeżenia przez kolejny tydzień.
Dziennikarze pozyskali nieoficjalne informacje na ten temat od niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). "Z powodu polityki informacyjnej Pekinu stracono co najmniej cztery, jeśli nie sześć tygodni na walkę z wirusem" – napisał tygodnik w oparciu o te ustalenia.
W oświadczeniu, o którym internetowe wydanie "Spiegla" poinformowało w niedzielę wieczorem, rzecznik WHO stwierdził, że w dniu wskazanym w artykule Xi i Tedros nie odbyli rozmowy telefonicznej, a także, że obaj "jeszcze nigdy nie rozmawiali przez telefon". "Takie niedokładne doniesienia odwracają uwagę od wysiłków świata i WHO na rzecz powstrzymania pandemii COVID-19" – brzmi fragment oświadczenia.
W artykule "Der Spiegel" donosił również, że BND pytało agencje wywiadowcze USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii o możliwe dowody na tezę, że koronawirus mógł "uciec" z laboratorium w chińskim mieście Wuhan. Wszystkie służby miały zaprzeczyć istnieniu raportów lub dowodów potwierdzających tę informację.
Czytaj też:
Wielka Brytania stopniowo odchodzi od ograniczeń. "Nie będziemy kierować się jedynie nadzieją ekonomiczną"Czytaj też:
Zatwierdzono nowy test na obecność koronawirusa. Wynik w 15 minutCzytaj też:
Chiny: Ponowny wzrost nowych przypadków koronawirusa