W rejonie stolicy wykryto 35 nowych zachorowań. Wzrastająca liczba przypadków może – jak ostrzegają eksperci – zniwelować wcześniejsze osiągnięcia w przeciwdziałaniu pandemii.
Mieszkańcy Seulu coraz powszechniej nie przestrzegają środków ostrożności, w tym wzajemnego dystansu. Źródła setek infekcji prowadzą do barów, dyskotek, restauracji i świątyń.
Wskazuje się, że ponownemu rozprzestrzenianiu się wirusa sprzyja sytuacja ludzi ubogich, którzy nie mogą sobie pozwolić na izolowanie się w domach.
Mimo licznych apeli władze nie przywróciły większości wcześniejszych obostrzeń obawiając się ich negatywnego wpływu na gospodarkę.
Korea Południowa opanowała lawinowy wzrost zakażeń notowany na przełomie lutego i marca. W maju władze złagodziły kampanię dystansowania społecznego, umożliwiając większą aktywność społeczną i gospodarczą.
Czytaj też:
Rekordowy dobowy wzrost zachorowań w USA. Zakażonych jest 2,475 mln AmerykanówCzytaj też:
Bez porozumienia ws. listy krajów dla których UE ma otworzyć granice