Przewodniczący partii Sigmar Gabriel miał przedstawić Schulzowi propozycję objęcia szefostwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, gdzie zastąpiłby on Waltera Steinmeiera, kandydującego na prezydenta Niemiec. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego miał jednak zażądać wysunięcia jego kandydatury na kanclerza.
Stanowcze oczekiwania Schulza mogą stanowić duży problem dla Gabriela, który jest obecnie wicekanclerzem u boku Angeli Merkel oraz ministrem gospodarki i z tej racji także powinien być naturalnym kandydatem SPD na szefa gabinetu. Niemieccy dziennikarze piszą także, że stawką jego sporu z Schulzem może być dalsze przywództwo w partii.
Kogo ostatecznie niemieccy socjaldemokraci wystawią na szefa rządu okaże się wkrótce. Pierwszy ruch będzie jednak należał do Angeli Merkel, która prawdopodobnie w niedzielę ogłosi swoją decyzję o ewentualnym starcie w wyborach i walce o czwartą kadencję na stanowisku kanclerza.