Gdy media zauważyły helikopter, który wylądował w okolicach Pałacu Niepodległości, spekulowano, że Łukaszenka będzie chciał się ewakuować z miasta. Później jednak okazało się, że jest wprost odwrotnie - prezydent Białorusi helikopterem przyleciał na miejsce. Następnie po sieci zaczęło krążyć nagranie, na którym widać, jak prezydent wychodzi z helikoptera w kamizelce kuloodpornej i z karabinem w dłoni.
Na filmie widać, że Łukaszence towarzyszy żołnierz w pełnym rynsztunku. To Kola - 15-letni syn prezydenta. Widząc tłum protestujących stwierdził: "uciekają jak szczury".
Protesty w Mińsku. "Pojawiło się wojsko z karabinami"
Dzisiaj na ulicach Mińska ponownie tysiące Białorusinów wyszło protestować. Manifestanci domagają się dymisji prezydenta Łukaszenki. Niezależne media szacują, że na ulice wszyło od 200 do 250 tysięcy ludzi.
Białoruski dziennikarz Michał Jańczuk, który uczestniczy w protestach, przekazał w rozmowie z TVP Info, że na ulicach pojawiło się wojsko. Żołnierze noszą podobno kamizelki kuloodporne oraz są uzbrojeni w karabiny maszynowe.
Dzisiejsza manifestacja odbywa się pod hasłem "Wielki Marsz Nowej Białorusi". "Ludzie idą – przez pół godziny tą ulicą – nieskończoną rzeką i to jest naprawdę wielka demonstracja" – opisuje Jańczuk.
Czytaj też:
Polacy wspierają Białorusinów. Łańcuch solidarności na moście w WarszawieCzytaj też:
Niepokojące doniesienia z protestów w Mińsku. "Pojawiło się wojsko z karabinami"