Kiedy przeczytałem o tym, że australijska policja aresztowała kobietę w ciąży i brutalnie zabrała ją w kajdankach z domu, odciągając ją od innych dzieci i męża tylko dlatego, że na Facebooku wsparła protest przeciw polityce lockdownu w stanie Wiktoria, pomyślałem, że szaleństwo walki z koronawirusem osiągnęło apogeum.
Australia czy Nowa Zelandia nie są wyjątkami – pod sztandarem walki z zagrożeniem epidemicznym wiele państw posłużyło się najmocniejszymi możliwymi środkami.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.