Soeder opowiada się za całkowitą blokadą Niemiec od Bożego Narodzenia do 10 stycznia.
"Po prostu zamknijmy wszystko (...). Mielibyśmy niecałe trzy tygodnie, w których moglibyśmy po prostu zredukować kontakty. Lepszego czasu niż czas między świętami Bożego Narodzenia a 10 stycznia nie znajdziemy w całym roku" - powiedział Soeder w programie telewizji ZDF.
Jeśli chodzi o kwestię, czy i kiedy rząd federalny i rządy krajów związkowych będą ponownie omawiać wspólne podejście w walce z pandemią koronawirusa, Soeder powiedział, że może to nastąpić najwcześniej w weekend lub na początku przyszłego tygodnia ze względu na udział kanclerz Angeli Merkel w szczycie UE.
Szef Niemieckiego Towarzystwa Szpitalnego (DKG) Gerald Gass również wezwał do twardej blokady, zalecanej przez Akademię Nauk Leopoldina.
Gass argumentuje podobnie jak Soeder: "Twarda blokada w ciągu trzech tygodni daje szansę, że zarażeni nie będą już mieli kontaktu ze zdrowymi ludźmi. Wtedy wirus nie ma szans na rozprzestrzenianie się" - powiedział na łamach "Passauer Neue Presse". Liczbę zgonów z powodu koronawirusa ocenił jako "niepokojąco wysoką”. "Doświadczamy nadmiernej śmiertelności" - powiedział Gass.
W ciągu minionej doby w Niemczech wykryto 23 679 zakażeń koronawirusem i zmarło 440 osób zainfekowanych - poinformował w czwartek berliński Instytut im. Roberta Kocha.
Czytaj też:
"Stwierdziłem, że są ważniejsze prawy". Zamiast ozdób świątecznych, gmina kupiła testyCzytaj też:
Ponad 13 tys. nowych zakażeń. Nie żyje kolejnych 470 osób