Amerykańskie media donoszą, że prezydent Joe Biden rozpoczął kampanię wspierającą osoby LGBT za granicą. "Stawia ich prawa wyżej niż kiedykolwiek wcześniej w polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych" – czytamy.
W swoim pierwszym przemówieniu dotyczącym polityki zagranicznej Biden ogłosił, że nakazuje wszystkim agencjom rządowym USA działającym za granicą promowanie praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych, interseksualnych i queer oraz przedstawienie w ciągu 180 dni planów dot. tej tematyki.
Prezydent zapewnił, że Stany Zjednoczone będą także zwalczać "dyskryminujące przepisy" za granicą i pracować nad budowaniem międzynarodowych koalicji przeciwko homofobii i transfobii. Ponoć Waszyngton planuje wyznaczyć specjalnego wysłannika do spraw LGBTIQ.
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price skrytykował już Turcję po tym, jak prezydent Recep Tayyip Erdogan zaatakował osoby homoseksualne, a z kolei prezydent Biden mówił o prawach osób LGBT podczas szczytu Unii Afrykańskiej.
Jeden z urzędników Departamentu Stanu cytowany przez agencję AFP przekazał, że Stany Zjednoczone osobno przyjrzą się każdemu państwu i zdecydują indywidualnie, czy dyplomacja publiczna jest najlepszym podejściem w walce o LGBT.
„Naszym hasłem jest zawsze pracować i słuchać aktywistów pracujących w terenie, którzy zajmują się tymi kwestiami, aby uzyskać najlepsze rozwiązania” – przekazał urzędnik.
Czytaj też:
Przełomowy raport "TIME" potwierdza: Trump był ofiarą spiskuCzytaj też:
Biden o stosunkach z Chinami. "Skrajnie ostra rywalizacja"