Według japońskiego ministra zdrowia, kobieta była po 60-tce i przyjęła szczepionkę Pfizer.
Jak przekazał Reuters, Japonia podpisała kontrakty w ramach których ma otrzymać łącznie 314 mln dawek szczepionek od Pfizer i BionTech, AstryZeneki oraz Moderny.
Wezwanie do utrzymania obostrzeń
Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział wczoraj, że przyczyną kolejnej rosnącej fali infekcji jest zarówno pojawienie się nowych wariantów koronawirusa, jak i fakt, że wielu ludzi "opuściło gardę" i przestało stosować się do nakazów sanitarnych.
Ponowny wzrost liczby zakażeń jest "rozczarowujący, ale nie zaskakujący" i wezwał rządy państw, by nie znosiły restrykcji mających ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii.
Szef WHO nazwał też "godnym pożałowania" fakt, że pewne zamożne państwa decydują się najpierw szczepić na COVID-19 tę część populacji własnego kraju, które nie należy do żadnej grupy ryzyka, zamiast zagwarantować szczepionki pracownikom służby zdrowia w innych krajach.
"Walczymy z globalnym kryzysem, który wymaga globalnej, spójnej i skoordynowanej reakcji" – podkreślił polityk.
Sprawiedliwy podział szczepionek
Tedros Adhanom Ghebreyesus apeluje od dłuższego czasu do zamożnych państw, które zamówiły dostawy szczepionek przekraczające ich obecne potrzeby, by udostępniły jak najszybciej swoje nadwyżki programowi COVAX. Program ten ma na celu zapewnienie sprawiedliwej podaży szczepionek przeciwko koronawirusowi na całym świecie.
Dyrektor WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych Mike Ryan ocenił, że liczenie na to, iż pandemia skończy się pod koniec tego roku jest "przedwczesne i nierealistyczne". Dodał jednak, że eksperci WHO "zaczynają otrzymywać dane, wskazujące na to, że szczepionka wpływa na (rozprzestrzenianie się) wirusa".
Czytaj też:
Trzecia fala pandemii. Wojewodowie szykują się na czarny scenariuszCzytaj też:
Niemcy: Testy na COVID-19 do kupienia w sklepie