"Węgiel jest surowcem, który pozostaje najistotniejszym źródłem światowej produkcji energii elektrycznej, stanowiąc 38 proc. całkowitego udziału w 2019 roku" – czytamy na portalu WNP.pl.
W Azji produkcja węgla rośnie
Rola węgla w gospodarce nie tylko nie maleje a wręcz rośnie w kolejnych krajach azjatyckich, których gospodarki są napędzane węglem. Obok Chin, które odpowiadając za 65 proc. światowego zużycia węgla są światowym potentatem, w siłę rosną m.in. Indie.
Przykładem jest spółka Coal India, która zamierza inwestować w odnawialne źródła energii, czyste technologie węglowe, ale chce też zwiększyć wydobycie węgla. Coal India planuje zwiększyć wydobycie surowca do poziomu ponad 1 mld ton. W 2020 roku wydobyła przeszło 600 mln ton.
Co z węglem w Unii Europejskiej?
– W przypadku Unii Europejskiej idzie się wbrew trendowi światowemu, gdzie węgiel nadal pozostaje bardzo istotnym surowcem. […] Przykładowo Indie mocno stawiają na zwiększenie wydobycia węgla – mówi geolog prof. Probierz w rozmowie z WNP.pl.
– W Unii Europejskiej węgiel pozostaje na cenzurowanym, prowadzony jest proces dekarbonizacji – dodaje.
Z kolei inny rozmówca portalu, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej Paweł Bogacz dodaje, że nasze wydobycie węgla kamiennego jest zwalczane, choć stanowi około 1 proc. światowej produkcji. Jak wskazuje, poza Unią Europejską produkcja tego surowca rośnie. W związku z tym osamotnione działania UE w zakresie redukcji zużycia węgla są skazane na niepowodzenie i przyniosą jedynie obniżenie konkurencyjności unijnej gospodarki.
– Dopóki więc działania na rzecz klimatu nie będą podejmowane solidarnie, w skali całego globu, dopóty nie będzie sensownych efektów. […] A my, jako kraj na dorobku, możemy mieć do tego katastrofę na rynku pracy i stracić resztki własnej myśli technologicznej w energetyce i górnictwie. Lepiej, żeby taki scenariusz się nie spełnił – ostrzega prof. Bogacz.
Czytaj też:
Polityka klimatyczna UE uderzy w PolskęCzytaj też:
Na drodze do neutralności klimatycznej potrzebujemy gazu