To reakcja na ustalenie, że rosyjski wywiad wojskowy GRU może stać za gigantycznym wybuchem czeskiego składu amunicji, do którego doszło w 2014 roku. W październiku wksplodowało wtedy 58 ton amunicji znajdujących się w hangarze nr 16 wielkiego składu amunicji w Vrbieticach. Dwaj pracownicy składu zostali uznani za zaginionych, ich ciała znaleziono dopiero w listopadzie. Druga eksplozja nastąpiła w hangarze nr 12 tego samego składu 3 grudnia 2014 r. Wówczas zniszczeniu uległo 98 ton amunicji. Nikt nie zginął
Czeska policja poszukuje w związku z wybuchem dwóch oficerów GRU. To ci sami ludzie, którzy są poszukiwani przez Brytyjczyków za zamach na Siergieja Skripala w 2018 r.
"Czeska policja opublikowała zdjęcia dwóch mężczyzn poszukiwanych za poważne przestępstwa z 2014 r. po wydaleniu osiemnastu rosyjskich dyplomatów w związku z eksplozją amunicji. Ta dwójka to agenci GRU, którzy mieli odpowiadać za atak nowiczokiem w Salisbury [na Siergieja Skripala]" – napisał na Twitterze Rob Cameron, korespondent stacji BBC w Pradze.
GRU stoi za eksplozją
Premier przekazał, że Służba Bezpieczeństwa i Informacji (BIS) ma dowody, że w wybuchu byli zaangażowani oficerowie rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
W w związku z tym z Czech zostanie w ciągu 48 godzin wydalonych 18 pracowników ambasady Federacji Rosyjskiej. To wszyscy dyplomaci z Rosji, którzy zostali zidentyfikowani przez czeski kontrwywiad jako oficerowie rosyjskich służb wywiadowczych – poinformowały czeskie władze podczas sobotniej konferencji prasowej.
Reakcja Rosji
Rosja bardzo szybko odpowiedziała na działanie Czech. Zapowiedzi są jednoznaczne.
– Praga wie dobrze, jakie będą skutki takich sztuczek – powiedziała dziennikarzom rzeczniszka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Nie podała jednak żadnych konkretów. Należy się spodziewać analogicznego działania, czyli wydalenia dyplomatów czeskich.
Agencja Interfax zacytowała rosyjskie źródło dyplomatyczne, które oznajmiło, że "Czechy zdaje się postanowiły zamknąć swoją ambasadę w Moskwie". Informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona.
Czytaj też:
FSB zatrzymała pracownika konsulatu generalnego UkrainyCzytaj też:
Ławrow: Rosja wydali z Moskwy pięciu polskich dyplomatów
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda