Algieria: Badacz Koranu skazany za „obrazę islamu”

Algieria: Badacz Koranu skazany za „obrazę islamu”

Dodano: 
Islam - zdjęcie ilustracyjne
Islam - zdjęcie ilustracyjne Źródło:FOT. FOTOLIA
Algierski islamolog otrzymał wyrok trzech lat więzienia za... trzy posty na Facebooku, w których zachęcał do refleksji nad tekstami założycielskimi islamu.

Said Djabelkhir, skazany na trzy lata więzienia za „obrazę islamu”, został zwolniony za kaucją. Dziennikarz i badacz zapowiada, że będzie odwoływał się od wyroku i walczył o wolność sumienia.

Współpracownik z uczelni wraz z siedmioma prawnikami wniósł sprawę po tym, jak Djabelkhir opublikował trzy posty na Facebooku, w których zachęcał, by pochylić się nad tekstami założycielskimi islamu. Badacz zwrócił uwagę m. in. na niektóre historie zawarte w Koranie, które określił jako „mity” oraz na apokryficzny jego zdaniem charakter niektórych ustępów świętej księgi islamu.

Badacz „skrzywdził Islam”

„Mamy nieszczęście prowadzić badania w Algierii” – powiedział Said Djabelkhir, zdziwiony tak surowym wyrokiem za opublikowanie trzech postów na Facebooku. „Ale walka o wolność sumienia nie podlega negocjacjom. To walka, która musi trwać” – podkreślił.

Prawo Algierii zakłada karę do 5 lat pozbawienia wolności lub grzywny dla „każdego, kto obraża Proroka lub oczernia dogmatyczne nakazy islamu, czy to poprzez pisma, rysunki, oświadczenia, czy w inny sposób”. Sentencja wyroku w sprawie Facebookowych wypowiedzi zawierała stwierdzenie, iż badacz „skrzywdził Islam”. Sam skazany bronił się, twierdząc, iż jego teksty zawierały jedynie „refleksje akademickie”.

Adwokat naukowca uważa, iż zarzuty są bezpodstawne. Głos zabrały także Algierska Liga Praw Człowieka i Amnesty International. „Karanie kogoś za analizę doktryn religijnych jest rażącym naruszeniem prawa do wolności wypowiedzi i przekonań – awet jeśli komentarze są uważane przez innych za obraźliwe” – skomentowała Amna Guellali, zastępczyni dyrektora regionalnego Amnesty International. Prawniczka określiła wyrok jako skandaliczny.

Źródło: aljazeera.com
Czytaj także