Kreml: Nie ma podstaw, żeby nie wierzyć Białorusi

Kreml: Nie ma podstaw, żeby nie wierzyć Białorusi

Dodano: 
Kreml
Kreml Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Kreml nie widzi podstaw, żeby nie wierzyć w zapewnienia Aleksandra Łukaszenki ws. przymusowego lądowania samolotu w Mińsku.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko odniósł się w środę do sprawy przymuszenia do lądowania samolotu linii Ryanair 23 maja.

W niedzielę białoruskie służby wymusiły awaryjnie lądowanie maszyny (lecącej z Aten do Wilna) w Mińsku. Na pokładzie znajdował się znany białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz, który został zatrzymany po lądowaniu i trafił do aresztu.

Kreml reaguje na oświadczenie Łukaszenki

Jak podaje Agencja Reutera w przemówieniu do parlamentarzystów, przedstawicieli organów administracji oraz członków Komisji Konstytucyjnej, Łukaszenko stwierdził, że działał zgodnie z prawem, chroniąc ludzi, zgodnie z wszystkimi zasadami międzynarodowymi.

Oskarżył jednocześnie Zachód o próbę wykorzystania sprawy samolotu linii Ryanair do prowadzenia przeciwko niemu wojny hybrydowej. Według białoruskiego prezydenta, samolot został zawrócony w pobliżu elektrowni jądrowej, ponieważ pojawiły się informacje, że na pokładzie znajdował się terrorysta. – Informacja o podłożeniu bomby w samolocie nadeszła ze Szwajcarii – wskazał.

Na jego oświadczenia zareagował Kreml. Stwierdzono, że nie ma powodu, by nie ufać białoruskim wyjaśnieniom dotyczącym przymusowego lądowania w Mińsku.

Sankcje UE na Białoruś

W poniedziałek sprawą Białorusi zajęli się unijny przywódcy w ramach szczytu Rady Europejskiej w Brukseli. O rozszerzenie porządku obrad w tym zakresie wnioskował premier Mateusz Morawiecki.

Przywódcy państw UE zdecydowali o szeregu sankcji wobec białoruskich władz. Jak wynika z informacji podanych przez PAP na Twitterze, przywódcy państw Wspólnoty potępili zmuszenie przez Białoruś samolotu do lądowania oraz zatrzymanie przez białoruskie władze dziennikarza Ramana Pratasiewicza. Podjęto też decyzję o nałożeniu sankcji.

Czytaj też:
Współtwórca kanału Nexta: Piszą mi, że rozstrzelają nas w Warszawie, że jesteśmy następni w kolejce
Czytaj też:
Targalski: Jeżeli nie będzie ostrej odpowiedzi, to KGB będzie porywało ludzi z Warszawy
Czytaj też:
Białoruski opozycjonista: Przyzwyczaiłem się już do strachu. Zawsze muszę uważać

Źródło: Reuters / dorzeczy.pl
Czytaj także