Teresa Stylińska | Wakacje na wyspach to dobry wybór. I zawsze ciekawy, zwłaszcza dla tych, którzy lubią czuć, że są w miejscu wyjątkowym, odmiennym, odizolowanym.
Odizolowanym? Majorka i Ibiza, Mykonos i Santorini, Bali i Phuket, Seszele i Malediwy są przecież jak potężny magnes przyciągający tysiące ludzi. Wyspy są jednak tak różne, że każdy znajdzie tę ulubioną. Miłośnicy surfingu mogą wybrać się na Hawaje. Zamiłowani cykliści – na Bornholm. Ciekawi spotkania z białym niedźwiedziem – na Spitsbergen. Nudyści – na Sylt. Miłośnicy antyku – na Delos, maleńką (niespełna 3,5 km kw.) grecką wysepkę, która jest jednym wielkim wykopaliskiem, dlatego nie ma tam miejsca na hotele i każdy gość z końcem dnia musi ją opuścić. Polscy celebryci, łączący wypoczynek z rozkoszą chwalenia się przed światem – gdzież by jak nie na Zanzibar?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.