Irak i Kurdystan uderzają w plan Łukaszenki. Morawiecki dostał jasną deklarację

Irak i Kurdystan uderzają w plan Łukaszenki. Morawiecki dostał jasną deklarację

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło:PAP/EPA / VASILY FEDOSENKO
Premierzy Iraku i Kurdystanu zadeklarowali w rozmowie z premierem Morawieckim wstrzymanie lotów na teren Białorusi.

Jak informuje portal 300polityka, szef polskiego rządu odbył dzisiaj rozmowy z premierem Iraku Mustafą al-Kadhimim oraz premierem regionalnego rządu Kurdystanu Masrourem Barzanim. Obaj zapewnili Morawieckiego, że loty na teren Białorusi zostaną wstrzymane. Mustafa al-Kadhimim zapewnił ponadto polskiego premiera, że będzie działał na rzecz sprowadzenia obywateli swojego kraju ponownie do Iraku.

Dzisiejsze ustalenia mogą mieć doniosłe konsekwencje, gdyż znaczna część imigrantów sprowadzana przez Łuakszenkę do destabilizowania Polski oraz całej Unii Europejskiej pochodzi właśnie z Iraku i Kurdystanu.

"Według rozmówców 300POLITYKI uzyskanie przełomowych deklaracji premierów Iraku i Kurdystanu to zwieńczenie polskich działań dyplomatycznych głównie na rzecz maksymalnego ograniczenia napływu uchodźców na terytorium białoruskiej dyktatury oraz zapewnienia bezpiecznego przyjęcia obywateli z powrotem" - czytamy na portalu.

Unijne wsparcie dla Białorusi

W środę Komisja Europejska zdecydowała o przekazaniu na Białoruś 700 000 euro, które mają zostać przeznaczone na pomoc humanitarną dla migrantów.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursusa von der Leyen przyznała, że wsparcie może w przyszłości zostać jeszcze zwiększone.

– Europa stoi u boku ludzi uwięzionych na granicy z Białorusią. KE mobilizuje 700 000 euro, by dostarczyć żywność, koce, artykuły higieniczne i apteczki pierwszej pomocy. Jesteśmy gotowi na więcej, ale białoruski reżim musi przestać wabić ludzi i narażać ich życie – powiedziała.

Czytaj też:
Szydło o Merkel: Jej zachowanie przypomina najgorsze momenty historii
Czytaj też:
Premier Morawiecki w środę odbył rozmowę telefoniczną z kanclerz Merkel

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także