Szwecja zwiększa poziom gotowości bojowej. "Sytuacja jest poważna"

Szwecja zwiększa poziom gotowości bojowej. "Sytuacja jest poważna"

Dodano: 
Manewry szwedzkiej armii, zdjęcie ilustracyjne
Manewry szwedzkiej armii, zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP/EPA
W warunkach ogólnych napięć Szwecja zwiększyła poziom gotowości bojowej – poinformował naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Micael Byden.

W wywiadzie dla szwedzkiej gazety "Dagens Nyheter" generał oświadczył, że kryzys spowodowany sytuacją wokół Ukrainy uważa za bardzo poważny.

– Zwiększyliśmy naszą gotowość zgodnie z obecną sytuacją, która jest poważna i niepokojąca. Oczywiście teraz robimy więcej i jesteśmy gotowi na szybsze niż zwykle działania. Jesteśmy gotowi na różne wydarzenia, także w bezpośrednim sąsiedztwie naszej granicy – powiedział Byden.

Obrona Gotlandii

Szczególną uwagę zwrócił na strategicznie ważną dla Szwecji wyspę, Gotlandię, położoną na Morzu Bałtyckim. W 2015 roku szwedzki parlament zdecydował o przywróceniu obecności wojska na wyspie. Wysyłano tam dodatkowe oddziały w związku z ćwiczeniami Rosji.

– W obliczu napięć na Ukrainie i w Europie konieczne jest, aby nasze środki gotowości bojowej obejmowały również Gotlandię i Morze Bałtyckie. Musimy być gotowi do działania w różnych kierunkach – stwierdził naczelny dowódca.

Na pytanie, czy Szwecja jest gotowa do obrony Gotlandii w przypadku eskalacji sytuacji, Byden odpowiedział twierdząco. – Prowadzimy naszą działalność bez powodowania eskalacji. Wręcz przeciwnie, raczej studzimy sytuację, pokazując, że jesteśmy już na pozycji startowej – podkreślił.

Szwecja nie należy do NATO, ale ściśle współpracuje z Sojuszem oraz z krajami nordyckimi, w tym przede wszystkim z Finlandią.

Rosjanie wracają do koszar?

Agencja Interfax podała w sobotę, że ponad 10 tys. rosyjskich żołnierzy powróciło do swoich stałych baz po miesięcznych ćwiczeniach w pobliżu granic Ukrainy, w tym na Krymie, który Rosja zaanektowała w 2014 roku.

Rozmieszczenie przez Rosję dziesiątek tysięcy żołnierzy od północy, wschodu i południa Ukrainy podsyciło obawy w Kijowie i zachodnich stolicach, że Moskwa planuje inwazję. Kreml od samego początku temu zaprzecza.

Szacunki dotyczące liczby rosyjskich żołnierzy, którzy niedawno przesunęli się bliżej granic Ukrainy, wahają się od 60 do 90 tys., przy czym jeden z amerykańskich dokumentów wywiadowczych sugeruje, że liczba ta może wzrosnąć do 175 tys.

Czytaj też:
"Reakcja Rosji będzie ostra". Putin ostrzega NATO
Czytaj też:
Rosja przeprowadziła kolejną próbę hiperdźwiękowej broni

Źródło: Reuters / TASS
Czytaj także