Burza po wypowiedzi Macrona. Prezydent nie wycofuje się z kontrowersyjnych słów

Burza po wypowiedzi Macrona. Prezydent nie wycofuje się z kontrowersyjnych słów

Dodano: 
Emmanuel Macron, prezydent Francji
Emmanuel Macron, prezydent Francji Źródło: PAP/EPA / IAN LANGSDON
Prezydent Emmanuel Macron podtrzymał w piątek swoje wcześniejsze kontrowersyjne słowa o niezaszczepionych jako „nieodpowiedzialnych” i „nie-obywatelach”. – Moja wolność kończy się, gdy zabieram ją innym – stwierdził podczas konferencji prasowej w Paryżu z udziałem szefowej KE Ursuli von der Leyen.

Prezydent Macron powtórzył, że Francuzi powinni „w pełni przyjąć” jego wypowiedź udzieloną 3 dni temu dziennikowi „Le Parisien”, w której oznajmił, że chce „wkurzyć niezaszczepionych”, których uważa za „nieodpowiedzialnych” i nie są oni dla niego obywatelami.

– Być obywatelem to mieć prawa i obowiązki. To przede wszystkim obowiązki (...). Pojęcie wolności, którym niektórzy z naszych rodaków wymachują dziś, mówiąc: "Mam wolność, by się nie szczepić", zatrzymuje się tam, gdzie wolność drugiego jest krępowana, gdzie życie drugiego jest zagrożone – podkreślił prezydent.

Słowa prezydenta z wywiadu w "Le Parisen" wywołały ostrą krytykę opozycji, w tym kandydatów w wyborach prezydenckich, którzy zdecydowanie zdystansowali się do słów szefa państwa. Szefowa Zjednoczenia Narodowego nazwała Macrona w piątek „piromanem” dzielącym naród.

Szefowa KE na konferencji w Paryżu zapewniła natomiast, że Europa potrzebuje „debaty, czym obecnie jest wolność”. - Czym jest moja wolność w obliczu zagrożenia wolności innych: mojej rodziny, sąsiadów, bliskich oraz obcych? – pytała von der Leyen, wskazując, że „Europejczycy powinni obecnie rozmawiać o wolności”.

"Nie jest godzien swojego urzędu"

Francja wprowadziła w zeszłym roku przepustkę zdrowotną, która umożliwia osobom z negatywnym testem na obecność koronawirusa wstęp do restauracji, kawiarni i innych miejsc. Teraz rząd chce przekształcić to w "paszport szczepionkowy", co oznacza, że tylko zaszczepieni będą mogli otrzymać przepustkę zdrowotną.

– Nie wyślę (niezaszczepionych – red.) do więzienia, nie będę szczepić siłą. Więc musimy im powiedzieć, że od 15 stycznia nie będziesz mógł już chodzić do restauracji, nie będziesz mógł napić się kawy, pójść do teatru, kina – oświadczył Macron.

Jego wypowiedź skrytykowała m.in. liderka francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen, która napisała na Twitterze, że "prezydent nie powinien tego mówić" i że "Macron nie jest godzien swojego urzędu".

Czytaj też:
Kolejny europejski rekord zakażeń. Macron: Trzeba zrobić wszystko, by Francja uniknęła lockdownu
Czytaj też:
Ekspert tłumaczy na Komisji Zdrowia, dlaczego szczepienia nie redukują transmisji wirusa






Źródło: PAP
Czytaj także