Resort nie uwzględnił w tej liczbie osób demonstrujących w Paryżu w ramach Konwojów Wolności, uzasadniając, że protest ten odbył się bez odpowiednich zezwoleń. Inspirowany protestami w Kanadzie Konwój Wolności został zakazany przez władze, a w piątek wieczorem paryski sąd apelacyjny odrzucił kolejne odwołanie jego organizatorów.
Ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że w całym kraju zorganizowano 149 legalnych manifestacji, w których udział wzięło ponad 32 tys. osób.
Konwój Wolności we Francji
Agencja AFP poinformowała, że w ramach Konwojów Wolności do Paryża przyjechało około 3 tys. samochodów.
Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych wobec Francuzów protestujących przeciwko restrykcjom i segregacji. Szef MSW Gerald Darmanin wskazał, że w sobotę w Paryżu w związku z Konwojami Wolności wymierzono 337 grzywien i dokonano 54 zatrzymań.
Policja zatrzymała też 500 zmierzających do Paryża pojazdów. Do pilnowania porządku w stolicy skierowano blisko 7,2 tys. policjantów i żandarmów.
Prawo do demonstrowania swoich opinii jest gwarantowane przez konstytucję Republiki, to podstawa naszej demokracji, ale takim prawem nie jest prawo do blokowania innych - powiedział premier Francji Jean Castex.
Złożony z przedstawicieli różnych środowisk Konwój Wolności, w którym znaleźli się m.in. przeciwnicy tak zwanych paszportów sanitarnych, a także polityki prezydenta Emmanuela Macrona jako takiej, oraz członkowie ruchu "żółtych kamizelek", domagają się m.in. zniesienia restrykcji związanych z epidemią, a także reakcji rządu na rosnące ceny energii - informuje AFP. Dodaje, że ruch powstał na wzór kanadyjskiego Konwoju Wolności, który od dwóch tygodni protestuje w Ottawie.
Według francuskiego rządu „paszport szczepionkowy” zostanie zniesiony pod koniec marca lub na początku kwietnia.
Czytaj też:
Lisicki: Wspaniały konwój wolności w Kanadzie! Ziemkiewicz: Liberalne media już na nich szczują