Rosja: Jesteśmy gotowi do negocjacji

Rosja: Jesteśmy gotowi do negocjacji

Dodano: 
Kryzys rosyjsko-ukraińsi. Zdjęcie ilustracyjne
Kryzys rosyjsko-ukraińsi. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / MANUEL DE ALMEIDA
Moskwa jest gotowa do negocjacji z władzami Ukrainy na temat neutralnego statusu tego kraju i rezygnacji z rozmieszczenia broni na jego terytorium – przekazał rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

– Kreml nie widzi przeszkód w zorganizowaniu rozmów prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ale tylko wtedy, gdy Ukraina będzie gotowa do rozmowy o kwestiach bezpieczeństwa Moskwy – stwierdził Dmitrij Pieskow, cytowany przez RIA Nowosti.

Rzecznik poinformował, że Władimir Putin ma już określony pogląd na to, czego Rosja oczekuje od Ukrainy, aby "problemy zostały rozwiązane".

– Sformułowaliśmy to dość jasno: to jest status neutralny, to jest rezygnacja z systemów uzbrojenia. Tutaj pojawia się pytanie, czy kierownictwo Ukrainy jest na to gotowe – dodał Pieskow.

Atak na Ukrainę

W czwartek nad ranem Rosja dokonała uderzeń rakietami manewrującymi typu "Kalibr" na obrane cele w miastach: Iwano-Frankiwsk, Łuck, Chmelnicki, Kijów, Chersoń, Mikołajów, Odessa, Kramatorsk i Charków. Zaatakowano obiekty wojskowe, w pierwszej kolejności lotniska i niektóre centra dowodzenia ukraińskich sił zbrojnych, ale też bazy lotnicze i pozycje wojsk obrony przeciwlotniczej.

Pierwsze uderzenie Rosji nie było udane. Mamy straty, ale nie są duże. Nie osiągnęli celu, niezależnie od tego, co mówią – skomentował sytuację kpt. Ołeksij Arestowycz w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Władimir Putin w swoim wystąpieniu około godz. 04:00 czasu warszawskiego oznajmił, że wydał rozkaz "operacji militarnej", która ma na celu "ochronę ludności". Jak stwierdził, Kreml nie zamierza okupować Ukrainy, ale chce "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować" swojego zachodniego sąsiada.

Ze wstępnych informacji wynika, że kolumna czołgów wjechała na terytorium ukraińskie od strony Białorusi. Wiadomość przekazała amerykańska telewizja CNN, publikując nagranie, na którym widać, jak czołgi przekraczają granicę białorusko-ukraińską.

Czytaj też:
"Rosjanie wchodzą w głąb Ukrainy". Niepokojące doniesienia
Czytaj też:
Rosja atakuje lotnisko w pobliżu Kijowa

Źródło: Onet.pl
Czytaj także