Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w ubiegły czwartek od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
"Rosjanie mają kryminalną taktykę"
Ukraiński szef MON Ołeksij Reznikow poinformował w środę, że obrona kraju trwa już 147 godzin. "Rosyjscy najeźdźcy starają się jakoś utrzymać zdolność bojową swoich jednostek, ale jest coraz gorzej" – napisał na Facebooku.
"Totalne kłamstwa rosyjskiej propagandy są szokujące. Wróg bał się bezpośredniego kontaktu z ukraińskimi obrońcami i przeszedł na kryminalną taktykę zdalnego ostrzału spokojnych miast" – dodał.
Reznikow podkreślił, że ataki powietrzne i rakietowe z terytorium Rosji i Białorusi na budynki mieszkalne i szkoły, ostrzał szpitali położniczych z wieloma systemami rakietowymi to "tchórzliwe zachowanie tych, którzy nie mają honoru". "To nie są żołnierze. To terroryści, przedstawiciele państwa terrorystycznego. To piętno pozostanie na długo" – stwierdził.
"Atakując kobiety i dzieci naszych żołnierzy, Kreml nie osiągnie rezultatu, do którego dąży" – oświadczył minister, dodając, że "wiele naszych miast i wsi cierpi z powodu rosyjskiego terroru".
Pomoc wojskowa dla Ukrainy
Reznikow poinformował, że 1 marca odbył długą rozmowę z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem i że doświadczeni oficerowie armii amerykańskiej mieli być zachwyceni profesjonalizmem i odpornością Ukraińców.
Dodał, że do Kijowa dociera pomoc wojskowa z zagranicy, a liczba krajów, które chcą wesprzeć Ukrainę, rośnie. Według Reznikowa, Kijów otrzymał już tureckie drony Bayraktar i czeka na dostawy rakiet przeciwpancernych Stinger i Javelin.
Ukraińcy twierdzą, że dzięki dronom Bayraktar udało im się zlikwidować dotąd 180 rosyjskich pojazdów wojskowych.
Czytaj też:
Janukowycz czeka w Mińsku? Sensacyjne doniesienia wywiaduCzytaj też:
Tak Rosja próbuje obejść sankcje. Ukraiński minister alarmuje