Erdogan chce się spotkać z Putinem. "Mam zamiar mu to powiedzieć"

Erdogan chce się spotkać z Putinem. "Mam zamiar mu to powiedzieć"

Dodano: 
Recep Erdogan, prezydent Turcji
Recep Erdogan, prezydent Turcji Źródło: PAP/EPA / PAVEL GOLOVKIN / POOL
Prezydent Turcji Recep Erdogan zamierza spotkać się z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, żeby rozmawiać o zakończeniu wojny Rosji z Ukrainą.

– Mogę spotkać się z Putinem w ciągu najbliższych dni. Mam zamiar mu powiedzieć: "Teraz powinieneś być architektem kolejnego kroku w kierunku pokoju" – cytuje Erdogana agencja Interfax-Ukraina, powołując się na doniesienia tureckiej gazety "Sabah".

– Powinniśmy pracować w celu rozwiązania konfliktu, zachęcając do godnego wyjścia z sytuacji – stwierdził prezydent Turcji.

Dodał też, że jego kraj nie zamierza nakładać sankcji na Federację Rosyjską ze względu na potrzeby energetyczne.

Ponadto Erdogan odrzucił wcześniejszą propozycję przekazania Ukrainie zakupionych od Rosji zestawów przeciwlotniczych S-400. Podkreślił, że stanowisko Ankary w tej kwestii nie uległo zmianie, i że jest to "sprawa ustalona".

Dzień wcześniej Erdogan oświadczył, że Turcja nadal utrzymuje kontakty zarówno z Kijowem, jak i z Moskwą, a podstawowym zadaniem tureckiej dyplomacji jest uregulowanie sytuacji na Ukrainie.

Wojna z Rosją. Ukraina broni się już ponad miesiąc

Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 roku. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Obecnie Rosjanie starają się zdobyć Mariupol, żeby domknąć lądowe połączenie Krymu z Rosją. Miasto jest bombardowane od początku marca. Mówi się o ponad 2,5 tys. ofiar.

Czytaj też:
Ukraina odpowiada na ultimatum Rosji w sprawie Mariupola
Czytaj też:
Rzecznik Kremla ostrzega Zachód. Mówi o użyciu broni jądrowej

Źródło: Interfax-Ukraina / Reuters
Czytaj także