Jak podała agencja informacyjna Reuters, jednym z tematów konwersacji była kwestia rachunków za gaz. Według Kremla, kraje "nieprzyjazne" Rosji mają dokonywać opłat w rublach. Putin oczekuje raportu w tej sprawie do końca marca. Rosyjski prezydent nie chce przyjmować pieniędzy w "skompromitowanych" walutach, takich jak dolary i euro. Przywódca zwrócił się z tym do swojego rządu, banku centralnego Federacji Rosyjskiej oraz Gazpromu.
Z dokumentu opublikowanego przez Kreml wynika, że rosyjski rząd powinien zatwierdzić instrukcję zmiany dotychczasowych kontraktów Gazpromu na dostawy gazu w sprawie zmiany waluty ich płatności na rubel. Zgodnie z listą wniosków powinno się to odbyć "przy zachowaniu wielkości dostaw, cen i zasad kształtowania cen określonych w kontraktach" do 31 marca tego roku.
Podczas wtorkowej rozmowy telefonicznej Emmanuel Macron miał stwierdził, że płacenie rachunków za gaz w rublach jest "niemożliwe".
Ewakuacja ludzi z Mariupola
Jeszcze przed rozmową prezydentów Pałac Elizejski w Paryżu miał informować, iż celem Emmanuela Macrona będzie przekonanie Władimira Putina do pozwolenia na ewakuację ludności cywilnej z oblężonego przez siły rosyjskie Mariupola w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Temat faktycznie został poruszony przez polityków – przekazała agencja Interfax, cytowana przez portal interia.pl, powołując się na komunikaty prasowe z Kremla.
"Prezydent Rosji szczegółowo poinformował o działaniach podejmowanych przez rosyjskie wojsko w celu udzielenia pilnej pomocy humanitarnej i zapewnienia bezpiecznej ewakuacji ludności cywilnej, w tym z Mariupola" – podała strona rosyjska.
Putin uważa, że aby doszło do ewakuacji, "nacjonalistyczni bojownicy" muszą powstrzymać opór i złożyć broń.
Czytaj też:
Biden: Nie wycofuję swoich słów o PutinieCzytaj też:
"Toczą się dwie wojny". Były doradca Putina o sytuacji na Ukrainie