"Siły rosyjskie zajmą Kijów". Kadyrow zapowiada ofensywę

"Siły rosyjskie zajmą Kijów". Kadyrow zapowiada ofensywę

Dodano: 
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej
Ramzan Kadyrow, szef Republiki CzeczeńskiejŹródło:Wikimedia Commons
Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow oświadczył, że siły rosyjskie przeprowadzą ofensywę nie tylko na oblężony port w Mariupolu, ale także na Kijów i inne ukraińskie miasta.

– Będzie ofensywa nie tylko na Mariupol, ale także inne miasta i wsie – powiedział Kadyrow w nagraniu zamieszczonym w serwisie Telegram. – Ługańsk i Donieck wyzwolimy w pierwszej kolejności, a następnie zajmiemy Kijów i wszystkie inne miasta – dodał.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że Kadyrow sam określa siebie "żołnierzem Putina". Po drugiej wojnie czeczeńskiej Moskwa dała Kadyrowowi dużą autonomię i przelała ogromne sumy pieniędzy na odbudowę Czeczenii.

W pierwszych dniach rosyjskiej agresji na Ukrainę media informowały, że Czeczenia wysłała na wojnę 12 tys. bojowników Kadyrowa. Mają oni tworzyć tzw. oddziały zaporowe, które nie pozwalają żołnierzom rosyjskim na odwrót i pilnują, żeby Rosjanie nie unikali starć z Ukraińcami.

Pod koniec lutego w pobliżu lotniska Hostomel pod Kijowem ukraińskie siły pokonały specjalny oddział kadyrowców. Według agencji Interfax-Ukraina, w walkach zginął generał Magomed Tuszajew, dowódca 141. pułku zmotoryzowanego Czeczeńskiej Gwardii Narodowej i bliski współpracownik Kadyrowa.

Wojna Rosji z Ukrainą

Rosjanie od 47 dni atakują ukraińskie miasta i wsie. Dopuszczają się zbrodni wojennych i nie oszczędzają kobiet i dzieci. Wojna trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej.

Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Sołdaci Rosji i bojownicy Kaukazu. Dwie wojny czeczeńskie
Czytaj też:
Zamachy terrorystyczne Czeczenów. Masakra na ratunek

Źródło: Reuters / Interfax-Ukraina
Czytaj także