W poniedziałek minister obrony RFN Christine Lambrecht obiecała Ukrainie dostawę 50 długo wyczekiwanych samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard, zbudowanych na podwoziu czołgu Leopard.
Ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk podkreślił, że Kijów prosił o te systemy od pierwszych dni wojny, ale otrzymał odpowiedź, że brakuje do nich potrzebnej amunicji. Jak dodał, do dziś nic się w tej sprawie nie zmieniło.
– Działa przeciwlotnicze bez amunicji są bezużyteczne. Jeżeli amunicja nie zostanie zapewniona przez niemieckie ministerstwo obrony w ciągu najbliższych kilku dni, Ukraina prawdopodobnie będzie musiała zrezygnować z tej oferty Niemiec – powiedział Melnyk, którego cytuje telewizja Biełsat.
Szukają amunicji w innych krajach
Według niemieckiego portalu NTV, producent Gepardów – firma Krauss-Maffei Wegmann (KMW) – posiada obecnie na stanie tylko 23 tys. sztuk amunicji, podczas gdy jeden Gepard może oddać z obydwu dział nawet 1 100 strzałów na minutę.
Potrzebna Ukrainie amunicja ma być poszukiwana w pierwszej kolejności w takich krajach jak Jordania, Brazylia czy Karat, gdzie Gepardy są aktualnie użytkowane. Przekazania amunicji odmówiła już Szwajcaria, powołując się na swoją neutralność.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział w połowie marca, że dostawy zachodniej broni na Ukrainę staną się uzasadnionym celem dla Rosji. – Daliśmy jasno do zrozumienia, że każdy ładunek, który wjedzie na terytorium Ukrainy, i który uważamy za transport broni, stanie się uzasadnionym celem. Jest to całkowicie zrozumiałe – stwierdził.
Największy pakiet pomocy wojskowej przekazały dotychczas na Ukrainę Stany Zjednoczone. Według Moskwy, Kijów wspiera bronią 25 krajów świata, w tym 21 członków NATO.
Czytaj też:
Rosja grozi Wielkiej Brytanii. Premier Johnson odpowiadaCzytaj też:
Szwajcaria wstrzymuje niemieckie dostawy broni na UkrainęCzytaj też:
Putin grozi Zachodowi "błyskawiczną reakcją" za wtrącanie się w wojnę