W serwisie Mapy Google można zobaczyć zdjęcia miejscowości z obwodu kijowskiego - między innymi Borodzianki, Buczy, Irpienia czy Hostomela.
Na fotografiach z kwietnia bieżącego roku widać zniszczone budynki, ślady po bombardowaniach i opustoszałe ulice.
Wojna Putina i kryzys migracyjny
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln ludzi, z czego najwięcej (3,3 mln) do Polski.
Putin wysłał wojska na Ukrainę 24 lutego w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Moskwa nazywa swoje działania "specjalną operacją wojskową" i domaga się od rządu w Kijowie "denazyfikacji i demilitaryzacji" Ukrainy. Używanie w tym kontekście słów "wojna" lub "inwazja" zostało w Rosji zakazane przez Roskomnadzor – państwowy regulator mediów i internetu.
Koniec negocjacji z Rosją
Po kilku tygodniach rozmów i spotkań, we wtorek doradca prezydenta Zełenskiego poinformował, że strona ukraińska zaprzestaje rozmów pokojowych z Rosjanami. Mychajło Podolak wyjaśnił, że dzieje się tak, ponieważ "Rosja wciąż ma stereotypowe nastawienie”.
Polityk dodał także, że odkąd obie delegacje spotkały się w Stambule, "nie ma znaczących zmian, nie ma postępu” w rozmowach. – Opór Ukrainy rośnie, dlatego nie ma mowy, aby Rosja osiągnęła swoje cele – tłumaczył Podolak.
Czytaj też:
Kara śmierci dla walczących w pułku Azow? "Nie zasługują na to, by żyć"Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Amerykanie będą zbierali dowody na rosyjskie zbrodnie