Kara śmierci dla walczących w pułku Azow? "Nie zasługują na to, by żyć"

Kara śmierci dla walczących w pułku Azow? "Nie zasługują na to, by żyć"

Dodano: 
Rosyjski żołnierz eskortuje ukraińskiego żołnierza ewakuowanego z zakładów Azowstal w Mariupolu.
Rosyjski żołnierz eskortuje ukraińskiego żołnierza ewakuowanego z zakładów Azowstal w Mariupolu. Źródło: PAP / ALESSANDRO GUERRA
Rosyjski deputowany Leonid Słucki stwierdził, że Moskwa powinna rozważyć zastosowanie kary śmierci wobec bojowników, walczących w pułku Azow. – Oni nie zasługują na to, by żyć – mówił polityk.

We wtorek, podczas debaty w niższej izbie rosyjskiego parlamentu, deputowany Leonid Słucki mówił o żołnierzach walczących w pułku Azow. Jak podkreślił polityk, Rosja powinna "poważnie rozważyć" zastosowanie wobec nich kary śmierci.

– Oni nie zasługują na to, by żyć po potwornych zbrodniach przeciwko ludzkości, które popełnili i które nieustannie popełniają na naszych więźniach – mówił Słucki. Polityk nazwał też ewakuowanych żołnierzy "zwierzętami w ludzkiej formie".

Jak przypomina agencja Reutera, Słucki jest jednym z przedstawicieli Rosji w rozmowach pokojowych z Ukrainą.

Wymiana jeńców

Dwa dni temu z zakładów Azowstal w Mariupolu ewakuowano 53 ciężko rannych żołnierzy, którzy trafili do szpitali w okupowanym Nowoazowska. Kolejnych 211 żołnierzy wywieziono do okupowanej Oleniwki, skąd mieli trafić korytarzem humanitarnym na terytorium Ukrainy, w ramach wymiany jeńców.

W trakcie debaty w parlamencie przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin stwierdził jednak, że "nazistowscy przestępcy nie powinni podlegać wymianie" na rosyjskich jeńców. – Dokonali zbrodni wojennych i muszą zostać osądzeni – tłumaczyć polityk, jednak nie wiadomo czy zgodnie z jego słowami, nie dojdzie do wymiany jeńców.

Agencja Reutera podaje jednak, że nie wiadomo co dzieje się żołnierzami, którzy trafili do Oleniwki. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podała, że Rosjanie przetrzymują na terytorium byłej kolonii karnej osoby, które nie zostały pozytywnie zweryfikowane w czasie tzw. filtracji.

Tymczasem jak podaje agencja TASS, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zamierza przesłuchiwać żołnierzy, którzy trafili do Oleniwki, w ramach śledztwa ws. "zbrodni wojennych" popełnianych przez żołnierzy z Ukrainy.

Czytaj też:
Niepewny los jeńców z Azowstalu. Media: Będą przesłuchiwani ws. "zbrodni wojennych"
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Amerykanie będą zbierali dowody na rosyjskie zbrodnie

Źródło: Reuters / themoscowtimes.com
Czytaj także