Według brytyjskiego Ministerstwa Obrony intensywny ostrzał w regionie Izium we wschodniej Ukrainie zaobserwowany w ciągu ostatniego tygodnia sugeruje, że Rosja stara się odzyskać impet w tym rejonie Donbasu.
Wojna na Ukrainie
Brytyjski resort obrony informuje w swojej codziennej aktualizacji na temat sytuacji na froncie, że podczas gdy Rosja nadal koncentruje największe siły na odcinku Siewierodonieck-Łysychańsk, wydaje się, że obecnie celem strategicznego ataku jest północny obszar Izium.
Analitycy brytyjskiego MON wskazują, że siły ukraińskie nadal utrzymują linię w tym sektorze i dobrze wykorzystują tereny leśne jako część swojej obrony. Rosja dokonała strategicznego przełomu w sobotę w Siewierodoniecku po tygodniach zaciekłych walk, zamieniając większość wschodniego miasta przemysłowego w gruzy.
Rosyjska kampania w nadchodzących tygodniach najprawdopodobniej będzie opierać się na siłach rezerwowych, mówi MON, z których część „prawie na pewno” zaczęła już być wykorzystywana. Należą do nich ochotnicy rezerwowi na część etatu, którzy prawdopodobnie zostaną rozmieszczeni do zadań związanych z bezpieczeństwem, a także weterani, którzy służyli w wojsku w ciągu ostatnich pięciu lat.
Atak na Kijów
Po kilku tygodniach spokoju, rosyjskie oddziały ponownie zaatakowały stolicy Ukrainy Kijów. Atak rakietowy miał miejsce w niedzielę rano. Łącznie Rosjanie mieli wystrzelić 14 rakiet, z których część zniszczyła obrona przeciwlotnicza.
Złe wieści napłynęły w sobotę także z Ługańska. Mer Ołeksandr Striuk przekazał, że Siewierodonieck został zajęty przez armię rosyjską. Zaznaczył, że mieszkańców czeka teraz bardzo trudny okres. Strona ukraińska przekazała, że nieprzyjaciel zajął też część mniejszych pobliskich miejscowości.
Czytaj też:
Zełenski zwrócił się do Białorusinów. Padły mocne słowaCzytaj też:
Putin uda się w pierwszą zagraniczną podróż od rozpoczęcia wojnyCzytaj też:
CNN ujawnia plany Bidena. Będzie zupełnie nowa broń dla Ukrainy