Wpadka w trakcie relacji na żywo. Dziennikarz nie wiedział, że oglądają go widzowie

Wpadka w trakcie relacji na żywo. Dziennikarz nie wiedział, że oglądają go widzowie

Dodano: 
Dziennikarz Tim Willcox czytał wiadomości w telefonie, kiedy transmisja przeniosła się sprzed siedziby premiera do studia.
Dziennikarz Tim Willcox czytał wiadomości w telefonie, kiedy transmisja przeniosła się sprzed siedziby premiera do studia.Źródło:Twitter / BBC News/ Scott Bryan
Dziennikarz Tim Willcox czytał wiadomości w telefonie, kiedy transmisja przeniosła się sprzed siedziby premiera do studia.

Kiedy na antenie stacji transmitowano relację Rosa Atkinsa sprzed siedziby premiera na Downing Street 10, nagle realizator programu pokazał dziennikarza w studiu.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak prezenter telewizji BBC News Tima Willcoxa zdaje sobie sprawę, że jest na antenie. Dziennikarz w momencie kiedy pokazano studio, siedział z nogami na stole i przeglądał wiadomości w telefonie.

twitter

Kiedy jednak zdał sobie sprawę, że jest na wizji, zdjął nogi i odłożył telefon. Realizator tymczasem wrócił do pokazywania dziennikarza znajdującego się przed siedzibą premier Borisa Johnsona.

Kryzys w Wielkiej Brytanii

Brytyjskie i światowe media relacjonują dzisiaj ostateczny koniec rządu Borisa Johnsona, który ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska.

Kryzys, który doprowadził do rezygnacji Johnsona, rozpoczął się we wtorek, po dramatycznych rezygnacjach kanclerza Rishi Sunaka i sekretarza zdrowia Sajida Javida. W oświadczeniu o rezygnacji po pytaniach premiera Javid powiedział, że „balansowanie na linie między lojalnością a uczciwością” stało się „niemożliwe w ostatnich miesiącach”. Dodał: „W pewnym momencie trzeba dojść do wniosku, że wystarczy. Wierzę, że to ten moment”.

Ich odejścia wywołały falę kolejnych rezygnacji, a co piąty deputowany pełniący funkcje rządowe zrezygnował ze swoich stanowisk. Jednak wokół premiera zgromadziło się kilku kluczowych ministrów gabinetu.

BBC poinformowano, że Johnson podkreślał w swojej mowie do ministrów, że głosowały na niego „miliony” ludzi i kwestionował, czy którykolwiek z jego przyszłych następców byłby w stanie „odtworzyć jego sukces wyborczy w następnych wyborach".

Źródło: BBC
Czytaj także