Kryzys polityczny w Wielkiej Brytanii. Johnson zabrał głos

Kryzys polityczny w Wielkiej Brytanii. Johnson zabrał głos

Dodano: 
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson Źródło: PAP/EPA / NEIL HALL / POOL
Boris Johnson zapowiedział, że nie zrezygnuje z funkcji premiera Wielkiej Brytanii, nawet w sytuacji masowych dymisji jego ministrów.

We wtorek sekretarz zdrowia Sajid Javid i kanclerz skarbu Rishi Sunak złożyli dymisję z zajmowanych stanowisk po ujawnieniu kolejnego skandalu na Downing Street. Decyzja obu polityków wywołała lawinę odejść z rządu Borisa Johnsona. Swoje rezygnacje złożyli m.in. Julia Lopez, która była ministrem kultury, Lee Rowley, który zajmował stanowisko ministra biznesu, Alex Burghart, który piastował stanowisko ministra edukacji. Swoje rezygnacje złożyli także Neil O'Brien, Kemi Badenoch oraz Mims Davies.

Johnson: Nie odejdę

Polityczne trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii ponownie postawiło pytanie o odejście Borisa Johnsona. Miesiąc temu szef Torysów wygrał głosowanie nad wotum nieufności i pozostał na stanowisku. Jednak spora liczba komentatorów wskazuje, że tym razem Johnson może nie obronić swojego stanowiska.

Podczas posiedzenia jednej z komisji w Izbie Gmin Johnson zapewnił, że nadal będzie sprawował urząd i odrzucił, określając je jako nonsensowne, sugestie, że jego rząd jest sparaliżowany.

Zapytany o przybycie do niego partyjnej delegacji, która ma namawiać go do rezygnacji, Johnson odpowiedział, że "nie będzie komentował na bieżąco wydarzeń politycznych”. – Nie zamierzam ustąpić – stwierdził stanowczo.

Zapytany przez Darrena Jonesa z Partii Pracy, jak mógłby usprawiedliwić pozostanie na stanowisku, gdy jego rząd się rozpada, premier powiedział, że kraj przechodzi "ciężkie czasy” i stoi w obliczu największej wojny w Europie od 80 lat.

– Nie potrafię zrozumieć, jak można określi odejście jako odpowiedzialne, zwłaszcza, gdy ma się mandat taki, jak ten, który zdobyliśmy dwa, trzy lata temu – powiedział Johnson.

Będzie precedens?

Regulamin Partii Konserwatywnej wskazuje, że jeśli lider ugrupowania zdobędzie wotum zaufania, to w ciągu kolejnych 12 miesięcy nie można zorganizować kolejnego głosowania nad jego odwołaniem. Johnson wygrał głosowanie nad wotum zaufania 6 czerwca.

Obecny kryzys jest jednak tak głęboki, że możliwe jest, że komisja konserwatywnych posłów z komitetu 1922 r. mogłaby zmienić przepisy, aby pozbyć się premiera.

Czytaj też:
Premier Wielkiej Brytanii honorowym obywatelem ukraińskiego miasta
Czytaj też:
Brytyjskie MSZ: Rosjanie muszą zostać wypchnięci z całego terytorium Ukrainy
Czytaj też:
Johnson złożył obietnicę Zełenskiemu. Padła ogromna kwota

Źródło: Daily Mail
Czytaj także