Pod koniec sierpnia szef unijnej dyplomacji Joseph Borrell poinformował, że 27 ministrów spraw zagranicznych państw UE osiągnęło polityczne porozumienie w sprawie całkowitego zawieszenia umowy o ułatwieniach wizowych Unia-Rosja, co ograniczy liczbę wydawanych wiz i skomplikuje cały proces.
Jak podaje Rosyjskie Stowarzyszenie Organizatorów Turystycznych (ATOR), dotychczas dziewięć krajów europejskich przestało już przyjmować od Rosjan dokumenty konieczne do wydania wiz turystycznych. Są to Polska, Czechy, Słowacja, Holandia, Dania, Belgia, Litwa, Łotwa oraz Estonia.
Kolejne utrudnienia dla Rosjan
W czwartek prezydent Finlandii Sauli Niinistö poinformował, że również Helsinki rozważają dalsze ograniczenia związane z przyznawaniem wiz Rosjanom.
Jak tłumaczył polityk, fińskie władze rozważają usunięcie zapisu, który ułatwia uzyskanie wizy osobom, które posiadają w Finlandii nieruchomość. Niinistö podkreślił również, że taki krok może wywołać efekt domina i doprowadzić do zmniejszenia motywacji Rosjan do kupowania nieruchomości w tym kraju.
Prezydent zapytany czy Helsinki powinny, jak m.in. Polska, całkowicie zamknąć granicę dla Rosjan, przyznał, że to skomplikowana kwestia. Polityk tłumaczył, że wiele krajów należących do strefy Schengen wciąż wydaje wizy dla Rosjan oraz utrzymuje w mocy te wydane przed wybuchem konfliktu na Ukrainie.
Niinistö przyznał też, że wycofanie przyznanych już wiz może być nielegalne i "trochę zbyt nagłe" z prawnego punktu widzenia.
Rzecznik Kremla zapowiada zemstę Rosji na UE
Tymczasem na początku września rzecznik Kremla Dmitrj Pieskow zapowiedziała, że Moskwa zemści się, jeśli UE nałoży ograniczenia wizowe na Rosjan.
Rosja będzie bacznie obserwować decyzje, jakie UE podejmie w sprawie wiz dla Rosjan. Jeśli nałożone zostaną restrykcje, Moskwa podejmie poważne kroki odwetowe – oświadczył Pieskow, cytowany w niedzielę przez państwową agencję TASS.
Czytaj też:
Premier Finlandii: Powinniśmy byli słuchać PolskiCzytaj też:
Szefowa KE i premier Finlandii w nowym spocie PiS