Późnym wieczorem w sobotę media społecznościowe obiegły nagrania pokazujące ostrzał na jednej z ulic Chersonia. Osoba, która pojawiła się na filmiku informowała, że jest to ścisłe centrum miasta.
Strzelanina w centrum
Na Telegramie pojawiły się głosy, że mogło dojść do działań o charakterze propagandowym albo, że Rosjanie "urządzili pojedynek między sobą na ulicach ukraińskiego miasta". Pojawiły się też pogłoski, że strzelaniny miały również miejsce w innych dzielnicach okupowanego miasta.
Z opublikowanych nagrań nie wynika jasno, kto do kogo strzelał. Na najpopularniejszym materiale widać prowadzony z ciężkiego karabinu maszynowego ostrzał z opancerzonego samochodu rozpoznawczego BRDM-3 oraz transportera opancerzonego BTR-80.
Wolski: Kadyrowcy vs Wagnerowcy
Wydarzenie to skomentował w mediach społecznościowych Jarosław Wolski, analityk "Nowej Techniki Wojskowej".
"Ps. ta strzelanka w Chersoniu to Kadyrowcy vs Wagnerowcy - tj Kadyrowcy pewnie znów gwałcili i bestialsko mordowali kobiety a Wagnerowcy nie zdzierżyli. W Mariupolu było takich incydentów kilka" – napisał.
"W zasadzie zrozumiałbym jakby Ukraińcy nie brali jeńców wśród kadyrowców" – dodał na Twitterze ekspert.
Rosja: Chersoń pod kontrolą
Według rosyjskich mediów prowadzona była "operacja antyterrorystyczna".
Agencja RIA Nowosti, powołując się na służby ratunkowe, przekazała, że "likwidowana jest grupa dywersyjno-rozpoznawcza". Miał to być element "operacji antyterrorystycznej" prowadzonej w okolicy dworca kolejowego. Zdaniem źródła agencji w mieście nie ma armii ukraińskiej.
W kolejnej depeszy RIA poinformowała, że w Chersoniu "zlikwidowano grupę dywersyjno-rozpoznawczą", a "sytuacja w mieście jest całkowicie kontrolowana przez rosyjskie wojsko". "Pozostały tylko niektóre ogniska oporu, które również są neutralizowane" – napisano.
Czytaj też:
Rozmowy w kwestii Krymu? Zełenski: Nie mogę teraz powiedzieć kto i kiedyCzytaj też:
Kadyrow: Nie dajcie się nabrać. To prowokacja Zachodu