Władze Ukrainy proponowały, by Wołodymyr Zełenski zwrócił się w wystąpieniu online do kibiców na stadionie przed niedzielnym finałem mundialu w Katarze. Nie wiadomo, czy miała to być transmisja na żywo, czy przygotowane wcześniej nagranie. Jednak FIFA odrzuciła ten wniosek, co wywołało zdziwienie w Kijowie.
Przemówienie ukraińskiego prezydenta opublikował na Twitterze wiceszef parlamentu Ukrainy Ołeksandr Kornijenko, podkreślając, że jest to apel, na którego emisję nie zgodziła się FIFA.
– Każdy ojciec na świecie chciałby zabrać syna na mecz piłki nożnej, a każda matka marzy o powrocie syna z wojny – powiedział Zełenski w nagraniu.
– Ten mundial po raz kolejny udowadnia, że różne kraje i narody mogą decydować o tym, kto jest silniejszy w uczciwej grze, a nie w grze z ogniem. Na zielonym boisku piłkarskim, a nie na czerwonym polu bitwy. To marzenie wielu ludzi, kiedy gracze rywalizują, ale wszyscy cieszą się pokojem – dodał ukraiński prezydent.
Wezwał też do poparcia formuły pokojowej, proponowanej przez Kijów i inicjatywy globalnego szczytu w tej sprawie.
Zełenski: Niech Rosja udowodni, że chce zakończyć wojnę
Prezydent Ukrainy, przemawiając w listopadzie na szczycie G20, oświadczył, że Rosja musi "udowodnić czynami, że chce zakończyć wojnę".
– Oczywiście słowom Rosji nie można ufać, i nie będzie Mińska 3 (porozumienie Mińsk 2 zostało podpisane w 2015 r. - red.), który Rosja naruszy zaraz po podpisaniu – stwierdził.
– Jeżeli nie ma odpowiednich działań w celu przywrócenia pokoju, to znaczy, że Rosja po prostu chce jeszcze raz was wszystkich oszukać, oszukać świat i zamrozić wojnę właśnie wtedy, gdy jej klęski stały się szczególnie widoczne – ocenił ukraiński prezydent.
– Nie pozwolimy Rosji czekać, budować swoich sił, a następnie rozpocząć nową serię terroru i globalnej destabilizacji. Jestem pewien, że w tej chwili konieczne i możliwe jest powstrzymanie tej wyniszczającej wojny – dodał Zełenski.
Czytaj też:
Szef MSZ Ukrainy: Mamy jeszcze jeden mur, który trzeba zniszczyć