Steffen Kotré wziął udział w programie jednego z najbardziej znanych oraz zajadłych propagandystów Kremla - Władimira Sołowjowa. Polityk wywołał tym poruszenie w Niemczech. Tamtejsze media relacjonują, że decyzja Kotré'a nie spodobała się także w jego partii.
Szokujące słowa
Fragmenty wypowiedzi niemieckiego polityka pojawiły się w mediach społecznościowych. Kotré mówi tam m.in., że "zwykli Niemcy nie chcą, aby ich kraj udzielał Ukrainie pomocy wojskowej, ale media maintreamowe robią wszystko, by zwrócić ludność Niemiec przeciwko Rosji”.
Poseł AfD skrytykował także niemiecki rząd za dostawy broni na Ukrainę. Jego zdaniem, kanclerz Niemiec "ugiął się pod presją" innych państw zachodnich.
Występ Kotré'a skrytykowała sekretarz parlamentarna SPD Katja Mast stwierdzając, że AfD "Raz po raz szerzy rosyjską propagandę".
– To, że kierownictwo AfD po raz kolejny wije się niczym piskorz, to stary schemat jego postępowania, który stale musi być obnażany – powiedziała.
Jak dowiedziała się agencja AFP, Kotré nie poinformował władz partii o chęci wzięcia udziału w programie Sołowjowa, czym nie po raz pierwszy, wywołał irytację władz ugrupowania. Na początku rosyjskiej inwazji stwierdził, że Stany Zjednoczone prowadzą na Ukrainie laboratoria broni biologicznej.
Atak na Polskę
W polskich mediach głośnym echem odbiła się szokująca publikacja magazynu związanego z AfD, w którym oskarżono Polskę o wywołanie II wojny światowej.
"Przemilczana wina Polski" – taki tytuł otrzymał artykuł w najnowszym numerze czasopisma "COMPACT-Geschichte".
W zapowiedzi numeru magazyn pisze o "polskim szowinizmie" wycelowanym w III Rzeszę oraz ZSRR.
"Przeczytajcie, jak polski szowinizm, skierowany nie tylko przeciw Niemcom, ale i przeciw Związkowi Sowieckiemu, szybko się rozwijał i odegrał niemałą rolę w wybuchu II wojny światowej. I dowiedz się, jak 14 mln Niemców zostało przymusowo wypędzonych z ojczyzny zimą 1944/45 lub torturowanych i zamordowanych w obozach śmierci, takich jak Łambinowice, Jaworzno czy Świętochłowice" – czytamy.
Czytaj też:
"To głupota Gorbaczowa". Rosyjski propagandzista szokujeCzytaj też:
Propagandowy popis. Sołowjow przekonuje, że dzwonił do niego znany aktor