Rosja bierze się za zbrojeniówkę. Putin podpisał dekret

Rosja bierze się za zbrojeniówkę. Putin podpisał dekret

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: PAP/EPA / MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN / SPUTNIK / POOL
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o zewnętrznym zarządzaniu firmami, które będą "zakłócać porządek obronny państwa" w czasie stanu wojennego.

Dekret regulujący pracę firm realizujących zamówienia zbrojeniowe dla państwa w okresie trwania stanu wojennego został opublikowany w piątek.

Zgodnie z dokumentem, w przypadku zakłóceń w dostawach produktów wojskowych, spółki będą podlegać zewnętrznemu zarządowi. Organizacja zarządzająca zostanie wybrana na wniosek Ministerstwa Przemysłu i Handlu.

Dekret stanowi również, że prawa akcjonariuszy spółki, która naruszyła nakaz obrony państwa, zostaną zawieszone.

Kreml chce mieć większą kontrolę nad sektorem zbrojeniowym

Po inwazji na Ukrainę Rosja zaczęła zaostrzać ustawodawstwo w zakresie zamówień obronnych państwa. W lipcu 2022 r. Putin podpisał ustawę, która zabrania firmom odmawiania rządowych kontraktów związanych z prowadzeniem "operacji antyterrorystycznych i innych".

We wrześniu 2022 r. parlament Rosji znowelizował kodeks karny, wprowadzając karę do 10 lat więzienia za naruszenie warunków nakazu obrony państwa.

Zgodnie z rosyjskim prawem, stan wojenny obowiązuje od 20 października ub.r. na terytorium Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) oraz w okupowanych ukraińskich obwodach zaporoskim i chersońskim, których aneksję Federacja Rosyjska ogłosiła jesienią, choć nie kontroluje w całości żadnego z nich.

Rozbiór Ukrainy. Rosja nie wie, gdzie kończą się jej granice

Pseudoreferenda w sprawie przyłączenia do Rosji odbyły się na południowym-wschodzie Ukrainy w dniach od 23 do 27 września ub.r. Wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie na nierealnie wysokim poziomie poparcia dla idei włączenia tych terytoriów w skład Federacji.

Kreml nie wyznaczył jeszcze formalnie granic nowych regionów, których znaczna część znajduje się pod kontrolą sił ukraińskich. W związku z tym nadal nie jest jasne, gdzie Rosja wytyczy własne granice międzynarodowe po zakończeniu aneksji – podkreśla agencja Reutera.

Dla Moskwy wojna to "specjalna operacja wojskowa"

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.

Rosja nie nazywa swoich działań wobec Ukrainy wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju oraz uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Władze w Kijowie nie chcą zaakceptować zagarnięcia półwyspu – stoją na stanowisku, że Krym jest tymczasowo okupowaną częścią Ukrainy. Według niektórych analityków siły ukraińskie szykują się do jego odbicia.

Wróg coraz bliżej Bachmutu. Co dzieje się na froncie?

Według Ośrodka Studiów Wschodnich, Rosjanie kontynuują natarcie na północny zachód od Bachmutu, spychając Ukraińców w stronę węzłowej miejscowości Czasiw Jar. Wojska agresora najprawdopodobniej mają już pełną kontrolę ogniową nad przebiegającą przez nią ostatnią linię zaopatrzenia Bachmutu.

"Walki toczą się w północnej, wschodniej i południowej części miasta oraz na południowy zachód od niego, gdzie siły ukraińskie po raz kolejny kontratakowały, starając się nie dopuścić do przejęcia przez wroga fizycznej kontroli nad drogą Bachmut-Konstantynówka" – podaje OSW w materiale podsumowującym 368. dzień wojny.

"Na południe od Wuhłedaru oraz na zachód od Kreminnej ataki miały podejmować obie strony. Do walk dochodziło także na pograniczu obwodów ługańskiego i charkowskiego" – czytamy w raporcie.

Czytaj też:
Prigożyn ogłosił prawie całkowite okrążenie Bachmutu. "Kleszcze się zaciskają"
Czytaj też:
Estonia uważa, że tylko dwie rzeczy mogą uratować Ukrainę przed Rosją

Źródło: Meduza / Reuters / OSW
Czytaj także