5 maja berlińska policja zakazała wywieszania ukraińskich i rosyjskich flag przez dwa dni w pobliżu trzech sowieckich pomników wojennych w Treptow, Tiergarten i Schönholzer Heide.
Ale sąd inaczej ocenił ryzyko i zezwolił na wywieszanie ukraińskich flag, a także na ukraińskie marsze i pieśni żołnierskie w wymienionych miejscach. Policja w Berlinie przekazała, że nie będzie się odwoływać od tej decyzji.
Przedstawiciel wnioskodawców, prawnik Patrick Heinemann, powiedział w rozmowie z "Berliner Zeitung", że "każdy, kto korzysta ze swojego podstawowego prawa do publicznego uznania narodu ukraińskiego i jego ofiar narodowego socjalizmu, nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego".
Nadal nie będzie można wywieszać rosyjskich flag. Berlińska policja wyjaśniła, że zakaz, który będzie obowiązywał drugi rok z rzędu, to próba zapewnienia "godnego upamiętnienia poległych żołnierzy armii radzieckiej".
Dzień Zwycięstwa. Będzie parada na Placu Czerwonym
8 maja to dzień zwycięstwa aliantów nad nazistowskimi Niemcami podczas II wojny światowej. Rosja obchodzi je 9 maja.
Na Ukrainie od 2015 r. w przeddzień Dnia Zwycięstwa obchodzi się Dzień Pamięci Ofiar II Wojny Światowej i Pojednania. Zmiana akcentów ma na celu odejście od postsowieckiej gloryfikacji zwycięstwa i patetycznych defilad na rzecz zadumy nad ofiarami wojny, podczas której Ukraina poniosła ogromne straty. Według szacunków zginęło od 5 do 8 mln Ukraińców, a 2,2 mln wywieziono na roboty przymusowe do Niemiec.
Moskwa w tym roku będzie świętować 78. rocznicę zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. To termin, którym propaganda rosyjska określa tę część II wojny światowej, w której po stronie koalicji antyhitlerowskiej, przeciwko III Rzeszy i jej sojusznikom, brał udział Związek Radziecki.
Rosja świętuje w cieniu wojny
Według zapowiedzi rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu 9 maja parady wojskowe odbędą się w 28 miastach Rosji, a w defiladzie na Placu Czerwonym weźmie udział ponad 10 tys. żołnierzy oraz 125 sztuk broni i sprzętu wojskowego.
Ale w kilku regionach Federacji Rosyjskiej graniczących z Ukrainą zrezygnowano tego dnia z parad. – Taki krok trzeba było podjąć, aby nie prowokować wroga dużym nagromadzeniem sprzętu i personelu wojskowego – powiedział szef obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. Uroczystości nie będzie również na Krymie i w Kursku.
Czytaj też:
Tylko jeden zagraniczny przywódca ma przybyć do Moskwy na paradę 9 maja