Nauczyciele protestują na Węgrzech. Rząd chce wprowadzić znaczącą zmianę w prawie

Nauczyciele protestują na Węgrzech. Rząd chce wprowadzić znaczącą zmianę w prawie

Dodano: 
Budapeszt. Protest przeciw ustawie dot. nauczycieli
Budapeszt. Protest przeciw ustawie dot. nauczycieliŹródło:PAP/EPA / Szilard Koszticsak
Węgrzy protestowali w stolicy kraju przeciwko nowym przepisom dotyczącym nauczycieli. Potępili także używanie gazu łzawiącego przez policję.

Tysiące Węgrów zgromadziło się w piątek w Budapeszcie, by zaprotestować przeciwko nowym przepisom, w myśl których nauczyciele nie będą już urzędnikami państwowymi. Protestujący sprzeciwiają się także używaniu gazu łzawiącego przez policjantów – taka sytuacja miała miejsce podczas poprzedniej demonstracji.

Problemy Orbana

Rządzący od 2010 roku konserwatywny premier Węgier Viktor Orban spotyka się z rosnącymi protestami społecznymi. Jak podają dziennikarze agencji Reutera, sprzeciw mieszkańców kraju wzbudzają między innymi konflikty premiera z Unią Europejską dotyczące standardów demokratycznych, ograniczanie działania niezależnych mediów, naukowców i sędziów. Protesty budzi także jego podejście do praw migrantów i osób LGBT.

Piątkowy protest nastąpił po serii wieców i strajków osób domagających się podwyżek płac i lepszych warunków pracy dla nauczycieli. Stopa inflacji na Węgrzech – obecnie wynosząca 24 proc. – spowodowała spadek siły nabywczej nauczycieli, których zarobki były już poniżej średniej krajowej i teraz zajmują przedostatnie miejsce wśród krajów członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju według danych z 2021 r.

W piątek protestujący maszerowali przeciwko nowej "ustawie statusowej", która nie tylko zmienia status prawny nauczycieli, ale również znacznie zwiększyłaby ich obciążenie pracą. Krytycy określają ustawodawstwo jako "prawo zemsty", postrzegane jako kara za całoroczny opór nauczycieli.

Zemsta czy lepsza edukacja?

Rząd Orbana powiedział, że projekt ustawy ma na celu poprawę jakości edukacji. Prawie 5000 nauczycieli już zapowiedziało, że odejdzie z zawodu, jeśli "ustawa statusowa" wejdzie w życie.

Protesty uliczne w ciągu ostatniego roku były pokojowe, z wyjątkiem jednego na początku tego miesiąca, kiedy policja użyła gazu łzawiącego wobec kilku nastolatków. Podczas wiecu poparcia dla nauczycieli próbowali oni zbliżyć się do biur Orbana, które od 2020 r. są otoczone płotami budowlanymi.

Policja poinformowała, że atakowała protestujących, którzy przełamywali bariery budowlane i obrzucali policjantów gruzem.

– Dla wielu ludzi, wielu studentów, będzie to decydujący moment, kiedy dzisiejsza władza pokaże zęby i nie będzie już zawracać sobie głowy udawaniem demokracji – powiedział w piątek 17-letni Mate Hidasz, student, przeciwko któremu policja użyła na poprzednim wiecu.

Czytaj też:
Orban: Są dwa sposoby patrzenia na przyszłość Ukrainy w tej wojnie
Czytaj też:
Węgry blokują 500 mln euro z funduszu finansującego broń dla Ukrainy

Źródło: Reuters
Czytaj także