Ostra reakcja Węgier na decyzję Sikorskiego. "Można określić dwoma słowami"

Ostra reakcja Węgier na decyzję Sikorskiego. "Można określić dwoma słowami"

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto Źródło: PAP/EPA / ANDREJ CUKIC
Ambasador Węgier nie został zaproszony na inaugurację prezydencji Polski w Radzie UE. Peter Szijjarto skomentował decyzję polskiego MSZ.

Oficjalna inauguracja prezydencji Polski w Radzie UE odbędzie się w piątek koncertem w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie. Na uroczystości zabraknie ambasadora Węgier Istvana Ijgyarto. – Pan ambasador jest niemile widziany z wiadomych powodów. Węgry złamały zasady lojalności w Unii Europejskiej, zasady, które są przewidziane w traktatach. Polska w związku z tym nie życzy sobie obecności przedstawiciela Węgier – powiedział w Polsat News wiceszef MSZ Andrzej Szejna.

Wcześniej portal Onet poinformował, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wysłał notę do węgierskiego przedstawicielstwa, informując, że udział ambasadora "nie jest przewidziany". Co ciekawe, zaproszenie dla węgierskiego dyplomaty zostało już wysłane, jednak strona polska zmieniła zdanie. Powodem jest udzielenie azylu politycznego na Węgrzech posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu.

"Żałosna i dziecinna decyzja"

– Decyzję polskiego ministra spraw zagranicznych można określić dwoma słowami: żałosna i dziecinna – skomentował minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, cytowany przez węgierski portal HVG.

Zaproszenia na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE nie otrzymał również premier Viktor Orban.

Rusza polska prezydencja

1 stycznia Polska przejęła, po Węgrzech, prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Prezydencja ma się skoncentrować na siedmiu wymiarach bezpieczeństwa (militarne, energetyczne, ekonomiczne, żywnościowe, zdrowotne, informacyjne i cywilne). Warszawa będzie chciała w trakcie najbliższych miesięcy przeforsować kolejny pakiet sankcji antyrosyjskich, ponadto będzie starać się zintensyfikować prace nad inwestycjami obronnymi oraz zmodyfikować procedurę wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy (chodzi o przedłużenie wydatkowania pieniędzy).

To drugi raz, kiedy Polska sprawuje prezydencję w Radzie Unii Europejskiej – poprzednia przypadała na drugie półrocze 2011 r. Prezydencja w Radzie UE sprawowana jest w systemie rotacyjnym kolejno przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej przez okres sześciu miesięcy. Przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję odpowiadają m.in. za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady oraz prowadzenie negocjacji w gronie krajów członkowskich.

Czytaj też:
Polska prezydencja w UE. Na inauguracji zabraknie Andrzeja Dudy
Czytaj też:
Błaszczak: Rządzący wystawiają nasz kraj na pośmiewisko

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl / HVG
Czytaj także