Media ukraińskie informują, że w pobliżu pomnika Tarasa Szewczenki w centrum Kijowa zgromadziło się kilkaset osób. Uczestnicy marszu przynieśli ze sobą pochodnie i czerwono-czarne flagi UPA.
W sobotę Ukraińcy obchodzą Dzień Obrońcy Ukrainy. Przypada on w święto religijne Opieki Matki Boskiej. Jest to także Dzień Ukraińskiego Kozactwa. 14 października uznawany jest również za dzień utworzenia UPA.
Ukraina gloryfikuje obecnie tych, którzy odpowiadają za masowe mordy na Polakach. Niedawno jednej z ulic w Kijowie nadano imię dowódcy UPA, Romana Szuchewycza. W latach 40. ubiegłego wieku ukraińscy nacjonaliści na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej zgładzili ponad 100 tys. Polaków.
W lipcu tego roku minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w rozmowie z tygodnikiem "wSieci" ocenił, że stosunki Polski z Ukrainą pogorszyły się w wymiarze historycznym. – Nasz przekaz jest bardzo jasny: z Banderą do Europy nie wejdziecie. Mówimy to i głośno, i cicho. Nie powtórzymy błędów z lat 90., gdy nie domknęliśmy pewnych spraw w relacjach z Niemcami oraz z Litwą – oświadczył szef MSZ.