Do zniszczenia okrętu, ukraińskie Siły Powietrzne użyły rakiet manewrujących wystrzelonych z samolotów taktycznych. "Rezultat jest oczywisty!" – podała armia Ukrainy w mediach społecznościowych.
Zniszczenie Nowoczerkaska potwierdza Rosja. Resort obrony przyznał, że Ukraina wykorzystała pociski manewrujące wystrzelone z samolotów. Poinformowano o zniszczeniu dwóch ukraińskich bombowców Su-24, wykorzystanych do ostrzału. Kijów nie potwierdził tej informacji.
Andrij Jermak, szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, napisał w mediach społecznościowych: "Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej nie będzie na Krymie. Bo Krym to Ukraina". Z kolei dowódca ukraińskich Sił Powietrznych Mykoła Oleszczuk wskazał: "Rosyjska flota staje się coraz mniejsza ! Podziękowania dla pilotów sił powietrznych i wszystkich zaangażowanych w tę wymyślną akcję".
ISW: Rosyjska brygada użyła broni chemicznej
Rosyjska brygada używa broni chemicznej. Moskwa przygotowuje wojska okupacyjne – piszą analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
"Wydaje się, że Rosja kontynuuje wysiłki mające na celu utworzenie w Ukrainie wojskowych sił okupacyjnych, oddzielonych od jednostek frontowych. Mają w tym pomóc nowo utworzone jednostki Rosgwardii" – czytamy w najnowszej analizie pracowników amerykańskiego think tanku.
Ponadto, według raportu siły rosyjskie zmniejszają aktywność lotnictwa i użycie bomb szybujących w Ukrainie po tym, jak siły ukraińskie zestrzeliły trzy rosyjskie Su-34. Jeśli chodzi o sytuację na linii frontu, strona rosyjska komunikuje o postępach swoich wojsk w regionie Awdijiwki i Kreminnej.
"Rosyjska 810. Samodzielna Gwardyjska Brygada Piechoty Morskiej przyznała, że na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy celowo stosuje broń chemiczną przeciwko siłom ukraińskim" – pisze Instytut Studiów nad Wojną.
Czytaj też:
Abp Szewczuk przestrzega Ukraińców. "Czasami szukamy kozła ofiarnego"