Najnowszy bilans ukraińskiego ataku podał w niedzielę rano gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. Według niego zginęły 24 osoby, w tym czworo dzieci. Rannych zostało 108 osób, w tym 16 dzieci.
Gładkow dodał, że w wyniku ostrzału uszkodzono 37 budynków mieszkalnych, ponad 450 mieszkań, kilka domów prywatnych, 7 obiektów socjalnych, a także ponad 100 samochodów.
Biełgorod znalazł się pod ostrzałem Sił Zbrojnych Ukrainy w sobotę po południu. Był to jeden z najpoważniejszych ataków sił ukraińskich od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ostrzał Biełgorodu. Moskwa oskarża Wielką Brytanię
O ostrzale Biełgorodu powiadomiono prezydenta Rosji Władimira Putina, który nakazał szefowi Ministerstwa Zdrowia Michaiłowi Muraszce pilny przylot do miasta. Komitet Śledczy wszczął sprawę karną na podstawie artykułów o morderstwie i niszczeniu mienia.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Moskwie oskarżyło Wielką Brytanię o udział w ataku i zażądało zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia nazwał ostrzał Biełgorodu "zaplanowanym atakiem terrorystycznym na pokojowe miasto".
Ukraina w odwecie zaatakowała Rosję
Źródło BBC News w ukraińskich służbach bezpieczeństwa potwierdziło, że ataki na Biełgorod przeprowadziły Siły Zbrojne Ukrainy i nazwało je "odpowiedzią na ataki terrorystyczne Rosji na ukraińskie miasta i ich mieszkańców", do których doszło w piątek, kiedy armia rosyjska dokonała zmasowanych nalotów na Ukrainę, zabijając 39 osób.
Strona ukraińska przekazała, że planując odwet, celowano wyłącznie w obiekty infrastruktury wojskowej, a winę za ofiary cywilne ponosi "nieudolna praca rosyjskiej obrony powietrznej". Ministerstwo Obrony w Moskwie potwierdziło później, że część szczątków rakiet spadła na Biełgorod z powodu działania systemów obrony powietrznej.
Czytaj też:
Masowe ataki na Ukrainę. Ważna opinia amerykańskich ekspertów