Sukces Ukrainy. "Cezar Kunikow" poszedł na dno

Sukces Ukrainy. "Cezar Kunikow" poszedł na dno

Dodano: 
Okręt "Cezar Kunikow"
Okręt "Cezar Kunikow" Źródło: YouTube
Ukraina zniszczyła duży rosyjski okręt desantowy. Jak informuje Sztab Generalny, "Cezar Kunikow" poszedł na dno.

Rosyjski okręt został zatopiony w środę nad ranem, atak przeprowadziły ukraińskie drony. Informację o zniszczeniu okrętu najpierw podały ukraińskie media, a następnie potwierdził ją Sztab Generalny.

Ukraina zniszczyła okręt desantowy na Morzy Czarnym. W internecie pojawiły się już pierwsze nagrania z miejsca zdarzenia.

twitter

Jak informuje dziennik "Ukraińska Prawda", po tym jak zatonął rosyjski okręt, na miejscu pojawiły się rosyjskie śmigłowce.

W marcu zeszłego roku Ukraińcy również zaatakowali ten sam okręt, jednak wówczas "Cezar Kunikow" został jedynie uszkodzony.

"Bild": Rosjanie mają przewagę

W przyszłym tygodniu miną dwa lata odkąd Rosja rozpoczęła nową fazę wojny z Ukrainą. Obecnie sprawy układają się niepomyślnie dla Kijowa. Prezydent Rosji Władimir Putin chce za wszelką cenę podbić ukraiński Donbas. Jak pisze niemiecki "Bild", obecnie przewaga na polu bitwy jest po stronie Rosjan. Pomimo ogromnego wyczerpania, rosyjskie oddziały regularnie metr po metrze odzyskują utracone pozycje.

"Liczba ofiar jest ogromna, czasami dochodzi do tysiąca dziennie. Ale Władimirowi Putinowi i tak nie zależy na swoich żołnierzach. On chce podboju za wszelką cenę” – napisano w artykule.

Sytuacja w Donbasie

W ostatnich tygodniach wojska rosyjskie zintensyfikowały ataki na Chasów Jar, położony niedaleko Bachmutu. W mieście w zniszczonym budynku utworzono prowizoryczny szpital. Tam rannym ukraińskim żołnierzom udzielana jest pierwsza pomoc przed wysłaniem na tyły.

Obrona Awdijiwki znalazła się w krytycznym momencie. Wojska rosyjskie, które oblegają miasto od czterech miesięcy, zaczęły przebijać się przez obronę Sił Zbrojnych Ukrainy i zatrzymały się o krok od odcięcia żołnierzy ukraińskich od głównego szlaku zaopatrzenia.

Szef lokalnych władz Witalij Barabasz przekazał, że sytuacja w Awdijiwce pogarsza się. – Jeśli kilka tygodni temu mówiliśmy, że jest tu trudno, ale do opanowania, to teraz jest bardzo trudnu, a nawet można powiedzieć, że w niektórych miejscach sytuacja jest krytyczna – przyznał.

Według niego w mieście nie ma jeszcze walk ulicznych, ale pojedyncze grupy Rosjan próbują się przedzierać. Potwierdzają to analitycy OSINT, zajmujący się tzw. białym wywiadem, czyli rozpoznaniem z ogólnodostępnych źródeł.

"W miarę jak zbliża się druga rocznica ataku, 24 lutego Ukraina będzie spoglądała jednocześnie wstecz i w przyszłość. W te mroźne zimowe dni wielka jest niepewność i rozczarowanie. Pytanie brzmi, czy cały dramat w Waszyngtonie, Berlinie i Paryżu naprawdę został już zrozumiany" – podsumowano.

Czytaj też:
"Wiedziałem, że nic nie zrobią". Putin zawiedziony postawą USA
Czytaj też:
Szef wywiadu wojskowego Norwegii: Stoimy w obliczu najpoważniejszego zagrożenia od dekad

Źródło: Onet.pl / Ukraińska Prawda
Czytaj także