Masakra cywilów w Strefie Gazy. Czekali na konwój z pomocą

Masakra cywilów w Strefie Gazy. Czekali na konwój z pomocą

Dodano: 
Żołnierze Sił Zbrojnych Izraela (IDF)
Żołnierze Sił Zbrojnych Izraela (IDF) Źródło:PAP/EPA / NEIL HALL
Siły zbrojne Izraela otworzyły ogień do cywilów czekających w kolejce po pomoc humanitarną w Strefie Gazy. Zginęło ponad 112 osób, a co najmniej 760 zostało rannych.

Taką wersję tragedii przedstawiło palestyńskie Ministerstwo Zdrowia. Strona izraelska przekonuje, że masakra w północnej części Strefy Gazy miała inny przebieg.

Masakra w Strefie Gazy

Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy zarzuciło Izraelowi wyjątkowe okrucieństwo, z uwagi na fakt, że wśród Palestyńczyków panuje głód, a na każdy konwój pomocy humanitarnej oczekują tysiące osób. Żołnierze Izraela mieli otworzyć ogień do oczekujących na ciężarówki z prowiantem.

Z kolei według wersji kierownictwa IDF Palestyńczycy mieli zostać stratowani przez ciężarówki. Podczas ich "rozkradania" miał wybuchnąć "chaos i zamieszki" i auta miały rozjechać część zgromadzonych. Żołnierze Izraela mieli zacząć strzelać ostrzegawczo w powietrze, lecz później, kiedy tłum nie chciał się cofnąć, uznali, że sami znaleźli się w stanie zagrożenia i otworzyli ogień do Palestyńczyków.

Strona izraelska przekazał, że trwa dokładne badanie sprawy. Według Ministra bezpieczeństwa narodowego, Itamara Bena Gwira, "wydarzenie" stawia znak zapytania nad dalszym dostarczaniem pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.

Cywile ofiarami wojny z Hamasem

Przypomnijmy, że większość ofiar ofensywy wojskowej Izraela w gęsto zaludnionej przed wojną Strefie Gazy to kobiety i dzieci. Celem operacji jest m.in. likwidacja operującego w Strefie Gazy Hamasu tak, by całkowicie wyeliminować zagrożenie dla obywateli Izraela z kierunku Gazy. Jest to jednak region wysoce zurbanizowany i bardzo gęsto zaludniony. Znaczna część Strefy Gazy została zniszczona przez bombardowania, a później w trakcie ofensywy wojsk izraelskich.

Obecnie pomiędzy Izraelem a Hamasem trwają negocjacje mające na celu zawieszenie broni. Do takiego rozwiązania wielokrotnie wzywał izraelskie władze Joe Biden. Prezydent USA powiedział po masakrze, że może ona negatywnie wpłynąć na przebieg rozmów.

O zawieszenie broni w trybie natychmiastowym apeluje również prezydent Francji Emmanuel Macron.

Czytaj też:
Netanjahu: To daje nam dodatkową siłę, aby kontynuować kampanię aż do absolutnego zwycięstwa
Czytaj też:
Netanjahu przedstawił plan na zarządzanie Strefą Gazy po wojnie

Źródło: PAP / Reuters / DoRzeczy.pl
Czytaj także