Minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan opowiada się za rychłym rozpoczęciem negocjacji w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie, zaznaczając, że nie oznacza to uznania okupacji terytorium Ukrainy.
1 marca Fidan spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem na marginesie Forum Dyplomacji w Antalyi. Ujawnił, że omawiali szereg kwestii, m.in. sytuację na Ukrainie.
– W kwestii Ukrainy naszym zdaniem obie strony osiągnęły granice tego, co mogą osiągnąć w drodze wojny. Uważamy, że nadszedł czas, aby rozpocząć dialog w sprawie zawieszenia broni – powiedział Fidan. Turecki minister podkreślił, że negocjacje nie oznaczają uznania rosyjskiej okupacji niektórych części terytorium Ukrainy. Stwierdził, że "kwestie suwerenności i zawieszenia broni należy omówić osobno".
– Śmierć i obrażenia ponad 500 tys. ludzi oraz całkowite zniszczenie infrastruktury całego kraju nie są dla nas rzeczywistością do zniesienia. To musi się jakoś skończyć. Aby to powstrzymać, należy przeprowadzić pewne dyskusje i wszyscy powinniśmy przyzwyczaić się do tego pomysłu – powiedział Fidan.
Wcześniej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Ankara w dalszym ciągu chce dążyć do pokojowego rozwiązania kwestii rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę i jest gotowa zaoferować platformę dla przeprowadzenia takich rozmów.
Złe wieści dla Ukrainy. ISW: Najgorzej może być latem
Amerykański Instytut Badań nad Wojną wskazuje, że najtrudniejszym okresem wojny może być dla Ukrainy lato – jeśli dostawy broni z Zachodu będą się opóźniać.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną wskazuje, że najtrudniejszym okresem wojny może być dla Ukrainy lato – jeśli dostawy broni z Zachodu będą się opóźniać.
Czytaj też:
"Będą musiały polecieć głowy". W Niemczech trwa wielka awantura