19-latek przyznał się do popełnienia zabójstw, prawdopodobnie przed sądem odpowie za 17 morderstw z premedytacją. Pięć osób, które postrzelił wciąż walczy o życie. Większość ofiar śmiertelnych to uczniowie szkoły – najmłodsze dziecko miało 14 a najstarsze 18 lat.
Poza 14 uczniami, Nikolas Cruz zabił też troje pracowników szkoły, w tym trenera drużyny piłkarskiej – nauczyciela, który zginął zasłaniając przed kulą jednego ze studentów. Zabity Aaron Feis został okrzyknięty bohaterem.
Wczoraj tysiące ludzi uczestniczyło w czuwaniu, zorganizowany w Parkland ku pamięci ofiar.
Nastolatek pod obserwacją FBI
19-letni Cruz nie był dla amerykańskich służb nieznaną osobą, nie tylko z powodu zamiłowania do broni palnej i noży. Jak potwierdza FBI, służby już rok wcześniej otrzymały informację o alarmujących komentarzach nastolatkach w internecie. Cruz miał między innymi napisać, że będzie profesjonalnie zajmował się strzelaniem w szkołach. FBI tłumaczy jednak, że nie było w stanie zidentyfikować osoby, która stała za komentarzami.
Dodatkowo nastolatek został wydalony ze szkoły ze względu na problemy dyscyplinarne – chłopak miał grozić innemu uczniowi.
Czytaj też:
USA: Strzelanina w pobliżu Agencji Bezpieczeństwa NarodowegoCzytaj też:
Masakra w amerykańskiej szkole. Nastolatek zabił 17 osób