Chiński ekspert uważa, że Rosja przegra wojnę z Ukrainą. "Zadecydują cztery czynniki"

Chiński ekspert uważa, że Rosja przegra wojnę z Ukrainą. "Zadecydują cztery czynniki"

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:Wikimedia Commons
Feng Yujun, chiński analityk zajmujący się Rosją, twierdzi, że Moskwa "z pewnością przegra na Ukrainie". Uważa też, że wojna nadwyrężyła stosunki chińsko-rosyjskie.

Zdaniem profesora z Uniwersytetu w Pekinie i eksperta do spraw Rosji, byłego członka kremlowskiego międzynarodowego klubu dyskusyjnego Wałdaj, o fiasku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zadecydują cztery czynniki.

Pierwszym z nich jest wysoki poziom oporu i jedności narodowej, jaki wykazują Ukraińcy. Drugi to wsparcie międzynarodowe dla Ukrainy, które mimo niedawnego spadku pozostaje, jego zdaniem, znaczące.

Jako trzeci czynnik Chińczyk wymienia naturę współczesnych działań wojennych, które obejmują połączenie siły przemysłowej oraz systemów dowodzenia, kontroli, łączności i wywiadu.

Rosja, według obserwacji Yujuna, przeżywa trudności w wojnie z Ukrainą, które mogą być spowodowane m.in. tym, że kraj ten nie otrząsnął się jeszcze z deindustrializacji, jakiej doświadczył po rozpadzie ZSRR.

Putin w "kokonie informacyjnym", porażka Rosji "nieunikniona"

Czwartym i ostatnim czynnikiem są działania informacyjne. W ocenie Yujuna Władimir Putin wpadł w "kokon informacyjny" z powodu swojej długiej dyktatury, na Kremlu brakuje wiarygodnych danych wywiadowczych, a w systemie, w którym funkcjonuje rosyjskie kierownictwo, nie ma skutecznego mechanizmu korygowania błędów.

Chiński analityk uważa, że porażka Rosji z powodu tych czterech czynników jest "nieunikniona" i z czasem Moskwa będzie zmuszona wycofać wojska ze wszystkich okupowanych terytoriów Ukrainy, w tym z Krymu.

Zwycięstwa Rosji nie gwarantuje nawet jej potencjał nuklearny – uważa Yujun. Jako przykład podaje wycofanie wojsk USA, również posiadających broń nuklearną, z Korei, Wietnamu i Afganistanu.

Wojna na Ukrainie. Jakie jest stanowisko Chin?

Wspomina również, że od początku wojny na Ukrainie Chiny "przeprowadziły dwie rundy mediacji dyplomatycznych" i pomimo tego, że nie osiągnięto jeszcze sukcesu, "nikt nie powinien wątpić w chęć Chin zakończenia tej brutalnej wojny w drodze negocjacji".

"To pragnienie pokazuje, że Chiny i Rosja to zupełnie różne kraje. Rosja poprzez wojnę dąży do podważenia istniejącego porządku międzynarodowego i regionalnego, podczas gdy Chiny starają się pokojowo rozwiązywać spory" – przekonuje autor tekstu opublikowanego na łamach "The Economist".

Yujun wskazuje, że jeśli konflikt na Ukrainie zostanie zamrożony bez fundamentalnych zmian w rosyjskim systemie politycznym, wówczas Kreml będzie miał szansę odzyskać siły i rozpocząć nowe wojny.

Putin zmobilizował NATO

Zwraca jednocześnie uwagę, że wojna uświadomiła Europie ogromne zagrożenie, jakie Rosja stanowi dla bezpieczeństwa kontynentu i porządku międzynarodowego.

Przekonuje, że wiele krajów europejskich "porzuciło złudzenia" na temat Federacji Rosyjskiej i Putina, a jego agresja na Ukrainę zmusiła NATO do zwiększenia wydatków wojskowych i rozmieszczenia większej ilości sprzętu wojskowego w Europie Wschodniej.

Przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO pokazało, zdaniem Yujuna, że Putin nie potrafi wykorzystać wojny z Ukrainą do zapobieżenia ekspansji sojuszu. Natomiast byłe republiki radzieckie dostały ostrzeżenie, że imperialne ambicje Rosji zagrażają ich niepodległości i integralności terytorialnej.

Czytaj też:
Kułeba proponuje użycie rakiet Patriot rozmieszczonych w Polsce do obrony Ukrainy

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także